Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, której prezesem jest Jerzy Owsiak, pomoc najbardziej potrzebującym niesie już blisko od 30 lat. Od początku istnienia fundacja zebrała ponad miliard złotych. Uwiecznić WOŚP postanowili warszawscy radni, którzy zadecydowali o tym, że jedno z rond na Ursynowie będzie nosić jej imię. Przeciwko temu był między innymi radny Prawa i Sprawiedliwości Filip Frąckowiak.
Jako jedna z pierwszych osób, która wpadła na pomysł nazwania ronda w Warszawie imieniem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, był Grzegorz Gruchalski. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zasługuje na swoje formalne miejsce na mapie Warszawy. Mało jest inicjatyw, które w sposób tak pozytywny potrafią łączyć obywateli. Taka ulica czy skwer będzie doskonałym uhonorowaniem wszelkich działań WOŚP – mówił niedawno. WOŚP to cała rzesza wspaniałych ludzi, od organizatorów, przez wolontariuszy, kończąc na darczyńcach. Orkiestra to również wspaniała idea, w której centrum jest człowiek i jego zdrowie. Cieszę, że radni podjęli taką decyzję i WOŚP będzie miał godne miejsce na mapie Warszawy – dodał szef Warszawskiego Forum Samorządowego.
Pomysł ten nie przypadł go gustu m.in. Filipowi Frąckowiakowi, radnemu partii rządzącej. Nie będę przeciw nadaniu nazwy, z szacunku dla wszystkich tych, którzy pomagają, wrzucając do puszek, robiąc przelewy. Ale problem z tą nazwą polega na tym, że nie jest to upamiętnienie działań wspaniałych, tylko pomnik, który środowisko PO i Nowoczesnej stawia Jerzemu Owsiakowi i ideologii przez niego promowanej. I nie chodzi o ideologię dobra, jaką jest dzielenie się czymś, by pomagać drugiemu człowiekowi – stwierdził.
Źródło: warszawa.wyborcza.pl, wiadomosci.onet.pl
Foto: Twitter.com Urząd Dzielnicy Ursynów screen