Awantura na spotkaniu z Terleckim! Poseł PiS poniżony jak nigdy

W ostatnim czasie w różnych regionach naszego kraju dochodzi do spotkań polityków partii rządzącej z wyborcami. Niejednokrotnie konferencje z posłami Prawa i Sprawiedliwości kończyły się niemałymi awanturami, w których dochodziło nawet do rękoczynów. Ostatnio w całej Polsce było głośno o ucieczce premiera Mateusza Morawieckiego ze Stoczni Gdańskiej czy Krystyny Pawłowicz, która spotkała się z mieszkańcami warszawskiej ochoty. Teraz podobny los spotkał Ryszarda Terleckiego, który musiał zmierzyć się ze sporą falą krytyki.

Wicemarszałek Sejmu odwiedził miejscowość Przysieki (woj. podkarpackie), gdzie rozmawiał z mieszkańcami m.in. o aborcji czy reformie szkolnictwa. Przypomnijmy, że oprócz zwolenników partii rządzącej na spotkaniu pojawili się również ich przeciwnicy, przez co Terlecki nie miał łatwego zadania. Jestem nauczycielką z ponad 30-letnim stażem. Widzę, jak reforma minister Zalewskiej obniża poziom szkół – powiedziała jedna z mieszkanek.

Terlecki został zapytany również przez jedną z kobiet o losy ustawy zaostrzającej aborcję. Niektórzy w Sejmie, czy w rządzie, mówią, że to nieekonomiczne leczyć dzieci, które mają się urodzić z ciężkimi wadami. Poseł PiS odpowiedział, że jeżeli ktoś z kręgów partii użyłby takiego sformułowania, zostałby natychmiastowo wyrzucony.

Tuż po tym na sali jeden z uczestników zarzucił Terleckiemu hipokryzję krzycząc: Bronicie życia dzieci nienarodzonych, a w Sejmie to jakie dzieci były. Słowa te spotkały się z gromem braw. Poseł Prawa i Sprawiedliwości nie tak z pewnością wyobrażał sobie wizytę na podkarpaciu.

Źródło: natemat.pl, Wirtualna Polska
Foto: facebook.com/RebeliantyPodkarpackie