Echo po kontrowersyjnych słowach polityków ugrupowania rządzącego na temat LGBT wciąż nie milknie. Skrytykował je m.in. 17-letni Franciszek Broda, siostrzeniec Mateusza Morawieckiego. Politycy PiS nie zdają sobie sprawy z tego, że to może doprowadzać do samobójstw. Jestem osobą dość silną psychicznie i nie daję ludziom sobą gardzić. Ale spotkałem osoby homoseksualne, które miały z tym problem – powiedział kilka dni temu na antenie TVN24.
Odpowiedzieć postanowił mu Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości. Uważam, że jest coś takiego jak rodzinna solidarność i w tym sensie pan Franciszek Broda zachował się nie w porządku wobec wuja Mateusza. Mógłby odnieść się do tego po wyborach prezydenckich, bo wie, w jakiej sytuacji jest jego wuj. Pan Franciszek mógłby pomilczeć jeszcze kilkanaście dni. Więzy rodzinne powinny być silniejsze niż kwestie natury ideologicznej – mówił polityk w wywiadzie udzielonym „Super Expressowi”. Franciszek Broda nie pozostał dłużny, umieszczając wpis skierowany do Czarneckiego na Facebooku.
Moja odpowiedź dla Ryszard Czarnecki. Panie Pośle. Owszem jest coś takiego jak rodzinna solidarność. Ale jest też obrona słabszych. Nie będę pozwalał na to aby Pańscy koledzy doprowadzili do sytuacji, takiej, iż ktoś popełni samobójstwo czy popadnie w głęboką depresję. Trzeba im dać nadzieję, trzeba im pokazać, że są ludźmi. Życzę Panu, aby Pan na swojej drodze nie usłyszał nigdy słów: Nie jesteś równy normalnym ludziom. Przykro mi, że Pan nie rozumie jak bardzo takie słowa mogą kogoś skrzywdzić. Robię to dla ludzi, nie dla siebie – napisał. Jego wpis spotkał się z pozytywnym odzewem internautów, świadczą o tym pozytywne komentarze, które się pod nim pojawiły.
Źródło: Facebook.com Franek Broda, wiadomosci.onet.pl, noizz.pl, Super Express, TVN 24
Foto: YouTube.com Marcin David Król, Onet News screen