Dziś, 31 sierpnia w Gdańsku odbywają się obchody 42. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Na uroczystości nie pojawił się Lecha Wałęsa. Stwierdził on, że ma dosyć walki i postanowił nie brać już więcej udziału w rocznicowych obchodach. Dodał, iż jest już schorowany i zmęczony oraz zamierza skupić się tylko na sobie. Głos na antenie TVN24 zabrała jednak jego żona, Danuta Wałęsa. Dawno nie słyszeliśmy tak mocnej wypowiedzi byłej pierwszej damy.
Małżonka byłego prezydenta zabrała głos na temat nieobecności swojego męża podczas uroczystości. „Czuje się rozgoryczony, zdradzony przez całą sytuację, która… On walczył, a teraz inni zbierają te profity i teraz jeszcze mówią złe rzeczy na niego” – powiedziała na antenie TVN24. Zapowiedziała także, iż to ona zastąpi go pod bramą stoczni. „Jestem jako ja, Danuta Wałęsa, polska kobieta” – powiedziała. W swoim wystąpieniu wbiła również szpilę Agacie Dudzie oraz żonie premiera Mateusza Morawieckiego. Zarzuciła im otwarcie, iż „nie biorą udziału w życiu kobiet, mimo że dzieje się źle w stosunku do nich, dzieci i młodzieży”.
Wypowiedziała się także, na temat obecnej sytuacji w Polsce, a dokładniej rządów Prawa i Sprawiedliwości. „Przewodnią myślą dla mnie jest to, żeby jednak się zbuntować. Byłabym nawet skłonna namawiać, żeby wyjść na ulice i walczyć, bo to jest za dużo tego złego, tej agresji, tej złości ze strony rządzących, a oni mówią, że to opozycyjna strona jest złośliwa. Nie rozumiem tego. Ja bym była skłonna być jako ta pierwsza, która prowadzi do tego głosu silnego, żeby usłyszeli rządzący, że kobieta ma siłę i oni muszą posłuchać” – mówiła Wałęsa. Zapytana, czy Porozumienia Sierpniowe coś dla niej znaczą, stwierdziła: „Bardzo mi przykro, ale w tej chwili nic dla mnie nie znaczy. Przeszło, przeminęło, nie o taką Polskę walczyłam. Gorsze czasy niż za komuny. Co to za wolność, jak nie wiadomo, co będzie za tydzień. Nie wiadomo, co wymyślą„.
Foto: tvn24.pl/screen, youtube/TVP Info
Źródło: tvn24.pl, wiadomosci.gazeta.pl