Od kiedy profesor Tomasz Grodzki został wybrany na opozycyjnego marszałka Senatu, nie ma chwili wytchnienia od hejtu ze strony prawicowej. Negatywnie na jego temat wypowiadają się nie tylko media prawicowe, internauci, a również politycy tego obozu. Teraz dołączył do nich prezydent Andrzej Duda, który w programie na „TVP Info” niespodziewanie zaskoczył tysiące oglądających.
„Atakowała mnie pani Kidawa-Błońska zaraz po tym, jak 27 grudnia, dzień po świętach, kiedy wielu ludzi było jeszcze w świątecznej atmosferze, a ja w Pałacu Prezydenckim spotykałem się z ekspertami, planowałem strategię i rozmawiałem z panem premierem. Zaraz później marszałek Senatu, pan Grodzki, zaprasza do siebie ambasadora Rosji. Uśmiechają się, robią sobie razem zdjęcia. No, nie da się w ten sposób prowadzić polskiej polityki” – powiedział prezydent naszego kraju. Jego słowa zostały szybko zweryfikowane.
„Nie jest prawdą, jakoby Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki spotkał się z ambasadorem Federacji Rosyjskiej po tym, jak prezydent Władimir Putin skierował bezpodstawne oskarżenia wobec Polski. Wizyta ambasadora Federacji Rosyjskiej odbyła się 19 grudnia ub. roku i miała charakter kurtuazyjny, a notatkę ze spotkania można znaleźć na stronie internetowej Senatu (m.in. Marszałek twardo postawił sprawę zwrotu wraku, Ukrainy, otwarcia rynku rosyjskiego dla polskich towarów oraz szukania w rosyjskich archiwach miejsca pochówku żołnierzy zabitych w tzw. obławie augustowskiej)” – stwierdził wicedyrektor Centrum Informacyjnego Senatu, Jakub Stefaniak.
Foto: youtube/Fakty RMF FM, youtube/TVP Info
Źródło: koduj24.pl