W sobotę odbyła się uroczystość otwarcia kanału przez Mierzeję Wiślaną. Udział w niej wzięli czołowi politycy naszego kraju, w tym premier Mateusz Morawiecki, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński czy też prezydent, Andrzej Duda. „Chcę ogłosić, że mimo trudnego położenia Rzeczypospolitej Polskiej, geopolitycznego w tej części Europy od ponad tysiąclecia, mimo wichrów wojen, które przyginały nas bardzo często do ziemi, mimo milionowych strat w naszym narodzie, (…) tego, co działo się także i w ciągu ostatnich 30 lat, Polska zwycięża. Zwycięża dziś tutaj na Mierzei Wiślanej” – mówiła głowa państwa. Duda stwierdził również, że przekop Mierzei Wiślanej ma przede wszystkim znaczenie symboliczne. „Nie chodzi o to, czy tu będą mogły przepływać największe statki. Od tego, by odbierać towar z największych statków, mamy inne porty” – dodał. Warto przypomnieć, iż ten symboliczny akt kosztować miał 2 miliardy złotych.
Słowa prezydenta skomentował profesor Jerzy Zajadło. „Czasami i Dudzie wymknie się przypadkowo coś prawdziwego, co nie znaczy, że rozsądnego. Wczoraj wprost przyznał, że przekop Mierzei Wiślanej nie ma właściwe żadnych celów żeglugowo-handlowych, od tego są nasze inne trzy główne porty, tutaj natomiast chodzi prawie wyłącznie o symbolikę samego faktu, że oto mamy przejście z Bałtyku na Zalew Wiślany niezależne od Cieśniny Pilawskiej. Suwerenność odmieniał przez wszystkie przypadki, chociaż trudno dostrzec związek pomiędzy suwerennością a tak kosztownymi i pustymi symbolicznymi gestami. Coś wprawdzie wspomniał o ekonomii, np. o rzekomym wzroście wartości sąsiednich gruntów i podał jeszcze kilka innych księżycowych argumentów, ale te ignoranckie kocopaly możemy sobie darować. Mój kolega z Uniwersytetu Gdańskiego, prof. Włodzimierz Rydzkowski, wyliczył, za ile to setek (tysięcy?) lat mamy szanse na zwrot kosztów tej inwestycji” – napisał na Facebook’u.
Foto: twitter.com/George_Orwell__, youtube/WolterKluwerPL
Źródło: facebook.com/profile.php?id=100010999506616, newsweek.pl