Dziś rusza proces zabójcy Pawła Adamowicza. Wpis Magdaleny Adamowicz ściska za gardło

Przypomnijmy, 13 stycznia 2019 roku podczas Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w którym aktywny udział brał ówczesny prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, na scenę wtargnął Stefan W. Ugodził on nożem Pawła Adamowicza, który dzień później w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Żona ówczesnego prezydenta Gdańska, Magdalena Adamowicz, za pośrednictwem wpisu na Facebook’u poinformowała, że dziś rozpocznie się proces zabójcy. Stwierdziła, że sama się na procesie jednak nie pojawi, gdyż nie potrafi spojrzeć kryminaliście w twarz.

Szanowni Państwo,
Dzisiaj rozpoczyna się proces Stefana W. – zabójcy mojego męża, Pawła.
W tym procesie, wspólnie z bratem Pawła, Piotrem Adamowiczem jesteśmy oskarżycielami posiłkowymi. Niestety, nie pojawię się dzisiaj na rozprawie w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Rozpoczęcie procesu zabójcy mojego męża otwiera na nowo jeszcze niezagojone rany. Nie jestem gotowa spojrzeć na człowieka, który nieodwracalnie zmienił życie moje oraz moich córek.
Głęboko wierzę, iż wymiar sprawiedliwości sprosta największemu wyzwaniu, czyli ustaleniu motywów sprawcy. Wszyscy chcemy wiedzieć, dlaczego doszło do tej tragedii.
Pomimo wyzwań, związanych z rozpoczęciem procesu, moje codzienne obowiązki pozostają bez zmian. Każdego dnia staram się nie zawieść zaufania, którym obdarzyło mnie ponad dwieście tysięcy mieszkanek i mieszkańców Pomorza. Walka z hejtem, od którego zginął Paweł oraz wartości, przyświecające mojej działalności w Parlamencie Europejskim, są ciągle moimi priorytetami.
Proszę wszystkie media oraz przedstawicieli opinii publicznej o uszanowanie prywatności mojej, a przede wszystkim moich bliskich w tym niełatwym dla nas czasie. Jednocześnie dziękuję za ogrom wsparcia oraz ciepłe słowa płynące w naszą stronę od wszystkich ludzi dobrej woli
” – napisała Adamowicz.

Czytaj dalej

Foto: facebook.com/pawel.adamowicz, youtube/tvnpl
Źródło: facebook.com/adamowicz.magdalena