Ostatnio cały internet huczy na temat „taśm Kaczyńskiego”. Austriak Gerald Birgfellner został oszukany na prawie 40 milionów złotych. Chodzi o wynagrodzenie jakie miał otrzymać za wybudowanie wieżowców przez spółkę Srebrna, która jednak nie dostała pozwolenia na inwestycję od władz miasta. To właśnie Birgfellner nagrał Kaczyńskiego, z którym spotkał się w tej sprawie 16 razy.

Swój komentarz w sprawie wystosować postanowił znany wszystkim mecenas Roman Giertych. Dał prześmiewczo prezesowi PiS jedną poradę. „Przypominam, że zapłata kwoty szkody przez osoby, które nie zapłaciły (uprzednio wprowadzając w błąd) kontrahentom zmniejsza ewentualną karę. Można wówczas zwykle uzyskać zawieszenie wykonania kary. Polecam!” – napisał na swoim oficjalnym profilu Twitter. Wpis ten spotkał się z wielką falą pozytywnych komentarzy.

„Ewidentnie jest to przestępstwo gospodarcze. I to zaplanowane – przecież Kaczyński miał świadomość niskiego prawdopodobieństwa wygranej w Warszawie – zatem i rozpoczęcia tej inwestycji. Inna rzecz, że skala biznesu, którą prowadzi, do małych nie należy. Uczył się od komunistów?” lub „Stara dobra zasada,z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu 😉 . Sąd rozstrzygnie,a sąd czyj?” – to tylko dwa z wielu komentarzy internautów.

Przypominam, że zapłata kwoty szkody przez osoby, które nie zapłaciły (uprzednio wprowadzając w błąd) kontrahentom zmniejsza ewentualną karę. Można wówczas zwykle uzyskać zawieszenie wykonania kary. Polecam!

— Roman Giertych (@GiertychRoman) 29 stycznia 2019

Foto: youtube/ecoredonum ecoredonum, twitter.com/beatamk
Źródło: natemat.pl