Giertych powraca w mistrzowskim stylu! Tymi słowami oficjalnie wypowiedział PiS-owi wojnę

Romana Giertycha nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Popularny mecenas od dłuższego czasu jest jedną z głównych osób w naszym kraju, która nieustannie walczy o obalenie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Tym listem przed wyborami wypowiedział im oficjalnie wojnę. „List do przedsiębiorców o premię wyborczą. Szanowni Państwo! Zbliżają się najważniejsze wybory od lat” – rozpoczął.

Partia rządząca otwarcie już deklaruje, że zmierza w stronę socjalizmu narodowego, gdzie skrajnie lewicowe pomysły gospodarcze połączone są hurrapatriotyczną retoryką. Pomysły te (jak chociażby podniesienie składki na ZUS) zagrażają stabilności gospodarczej kraju. Dlatego też apeluję do wszystkich przedsiębiorców, a szczególnie do właścicieli małych i średnich firm o ustanowienie w swoich firmach specjalnej premii wyborczej wypłacanej już tydzień po wyborach, o ile oczywiście obecna partia rządząca nie będzie miała większości pozwalającej na sformułowanie rządu. Nie ma żadnego zakazu w kodeksie wyborczym, aby ustanowić taką premię i sam deklaruję, że zapowiem ją w moich firmach. Dzisiaj opozycja przegrywa z PiS we wszystkich sondażach, ale ta przegrana jest w granicach 2-3%. Oznacza to, że kto wygra końcówkę kampanii, ten wygra wybory. Środowisko przedsiębiorców od wielu lat jest w Polsce nieobecne w sensie politycznym. W takich krajach jak Niemcy, czy USA bez poparcia biznesu nie robi się żadnych działań politycznych. Przyczyną takiego stanu rzeczy w Polsce jest finansowanie z budżetu partii politycznych i olbrzymi sektor państwowego biznesu. Mimo, że małe i średnie firmy tworzą już ponad 50% PKB nie ma to żadnego przełożenia politycznego. Przedsiębiorcy są często obiektem prześladowań ze strony prokuratury, urzędów skarbowych, a ostatnio przedmiotem publicznego szyderstwa. Myślę tutaj o wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, że kto nie ma na określoną przez rząd płacę minimalną, to się nie nadaje na przedsiębiorcę. Słowa takie padają często z ust ludzi, którzy całe życie przeżyli na posadzie państwowej, nigdy nie wystawili faktury, jeżeli mają majątek to pochodzi on z darowizny rządowej, a ludziom wykonującym dla nich pracę nic nie płacą, tylko radzą iść do sądu, jak zrobił J. Kaczyński wobec G. Birgfellnera. Z polskich przedsiębiorców się szydzi, a tymczasem ludzi zatrudnianych przez małe i średnie przedsiębiorstwa jest prawie siedem milionów” – kontynuuje.

Z całego mojego wieloletniego doświadczenia mogę Państwa zapewnić, że podjęcie przez chociażby połowę z tych właścicieli firm, którzy narzekają codziennie na PiS, zobowiązania do zapłaty premii wyborczej dla swoich współpracowników, czy pracowników oznaczałoby przesunięcie wyborcze nie o 2-3 punkty procentowe, ale o 7-8. Oznaczałoby to innymi słowy koniec rządów PiS. Skutkiem takiego działania byłoby również upodmiotowienie polityczne polskich przedsiębiorców, o których w każdych następnych wyborach musiałyby zabiegać partie polityczne. Szanowni Państwo! Polska jest dzisiaj w poważnym niebezpieczeństwie. Grozi nam, że będą rządzili ludzie bez skrupułów, bez etyki i już głęboko zdemoralizowani. Żadna własność prywatna ani wolność osobista nie będzie bezpieczna pod dalszymi rządami PiS. Nikt nie będzie mógł być pewny, kto puka do niego o 6 rano. Zresztą w żadnym państwie autorytarnym nikt nie jest do końca bezpieczny i wolny. Dlatego apeluję do Państwa o determinację w dążeniu do zapewnienia dobrej przyszłości gospodarczej dla całego kraju. Pokażmy, że czujemy się odpowiedzialni za Polskę!
Roman Giertych
” – zakończył.

Czytaj dalej

Foto: youtube/publicystykatvp
Źródło: facebook.com/Roman-Giertych-strona-oficjalna-215392231834473