Sędzia Igor Tuleya został w 2020 r. zawieszony w obowiązkach służbowych i odsunięty od orzekania przez prezesa warszawskiego sądu okręgowego Piotra Schaba. 5 sierpnia tego roku prezes Sądu Okręgowego w Warszawie Joanna Przanowska-Tomaszek wydała decyzję o przywróceniu sędziego Tuleyi do orzekania z powodu tego, iż Izba Odpowiedzialności Dyscyplinarnej nie podjęła wobec niego żadnych działań.
Niedługo później, gdy Tuleya udał się odebrać pismo od prezes sądu Joanny Przanowskiej-Tomaszek, czekały na niego dwa kolejne. Jedno informowało o wysłaniu go na przymusowy urlop do połowy września, a trzecie kompletnie unieważniło dwa poprzednie i decyzją Piotra Schaba i Przemysława Radzika – prezesów Sądu Apelacyjnego – ponownie został zawieszony. Te doniesienia rozwścieczyły mecenasa Romana Giertycha, który stracił cierpliwość i zaorał PiS na Twitterze. „Cieszycie się pisowcy, że Tuleya ciągle zawieszony? Brawo! W historii demokracji jeszcze nigdy tak wielu baranów nie cieszyło się tak wiele z utraty tak wielkiej kasy, która mogła im pomóc wygrać wybory. Zbyszku! W imieniu opozycji dziękuję” – napisał.
Cieszycie się pisowcy, że Tuleya ciągle zawieszony?
Brawo!
W historii demokracji jeszcze nigdy tak wielu baranów nie cieszyło się tak wiele z utraty tak wielkiej kasy, która mogła im pomóc wygrać wybory.
Zbyszku! W imieniu opozycji dziękuję.— Roman Giertych (@GiertychRoman) August 8, 2022
Foto: youtube/Roman Giertych – oficjalny
Źródło: rmf24.pl, twitter.com/GiertychRoman