Dzisiaj, tj. wtorek 11 lutego 2020 roku, popularny polski mecenas, Roman Giertych stanął przed nieuznawaną przez Sąd Najwyższy Izbą Dyscyplinarną. Chodzi o wypowiedzi adwokata w mediach, a sprawa, w której zeznawał dotyczyła kasacji, jaką wniósł prokurator generalny, Zbigniew Ziobro. Na sali rozpraw Giertych doszło do ciekawych scen, w których ingerowała nawet policja.
Roman Giertych zeznając przed Izbą Dyscyplinarną, nie dał się zastraszyć i powiedział, co miał wówczas na myśli. Wprost stwierdził, że Izba Dyscyplinarna „nie jest sądem”. Wypowiedzi Giertycha doprowadziły do zarządzenia przez sędziów 10 minut przerwy. Po jej zakończeniu na salę do jego własnej rozprawy nie wpuściła go… policja. To skandaliczne zajście mecenas skomentował na swoim Facebooku. Stwierdził, że nie zapłaci nałożonej na niego grzywny w wysokości 3 tysięcy złotych, bo pokazałoby to, że uznaje istnienie Izby Dyscyplinarnej. Wrzucił również wideo ze swojego przemówienia, które można zobaczyć poniżej.
Foto: facebook.com/Roman-Giertych-strona-oficjalna-215392231834473
Źródło: tvn24.pl, facebook.com/Roman-Giertych-strona-oficjalna-215392231834473
