W mediach coraz częściej przewijają się słowa Tomasza Grodzkiego, które skierował do ukraińskiego parlamentu. Prawo i Sprawiedliwość rozwścieczyły one w takim stopniu, że senatorowie partii będą chcieli go odwołać. „W związku ze skandaliczną wypowiedzią @profGrodzki o finansowaniu przez Polskę zbrodniczego reżimu Putina senatorowie @pisorgpl złożą wniosek o jego odwołanie. Te kłamliwe słowa są hańbiące i sprzeczne z polską racją staną. Są granice, których przekraczać nie wolno!” – przekazał wicemarszałek Senatu Marek Pęk.
Słowa Grodzkiego obiły się szerokim echem w niemal całym internecie. „Muszę was przeprosić za to, że niektóre firmy w haniebny sposób kontynuują działalność w Rosji, że nadal przez Polskę jadą tysiące tirów na Białoruś i dalej, że nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów. W ten sposób z niedającą się zaakceptować hipokryzją nadal, nawet wbrew intencjom finansujemy zbrodniczy reżim, który zdobyte pieniądze zużywa na mordowanie niewinnych ludzi” – powiedział na nagraniu, które zostało umieszczone na oficjalnym kanale Senatu Rzeczypospolitej Polskiej na YouTube.
Źródło: wydarzenia.interia.pl, twitter.com
Foto: YoTube.com Senat Rzeczypospolitej Polskiej screen