Riad Haidar, neonatolog z Białej Podlaskiej udzielił wywiadu portalowi pulsmedycyny.pl. Lekarz i poseł Koalicji Obywatelskiej opowiedział w nim m.in. o kulisach swojego zwolnienia z funkcji ordynatora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, w którym pracował aż 40 lat. Jego zdaniem, jak i wielu osób, mimo innych poglądów politycznych dobro pacjenta powinno być stawiane na pierwszym miejscu.
Nie ma ludzi niezastąpionych i nie ma ludzi wiecznych. Co się zaczyna, musi się skończyć. Zdaję sobie z tego sprawę. Ale tu chodziło o sposób, w jaki zostałem potraktowany. Zaoferowano mi stanowisko asystenckie, co było próbą poniżenia i degradacji. Dodam, że nie było ku temu żadnych merytorycznych przesłanek. Możemy mieć różne spojrzenie na świat, odmienne poglądy polityczne, ale w medycynie zawsze na pierwszym miejscu musimy stawiać dobro pacjenta. To powinno być naszym wspólnym priorytetem. Ale tak jak śpiewa Perfect: „trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym”. I dzięki ogromnemu wsparciu, jakiego doświadczyłem zarówno ze strony rodzin moich pacjentów, jak i wielu wpływowych osób, dziś czuję się niepokonany. – mówił.
„Możemy mieć różne spojrzenie na świat, odmienne poglądy polityczne, ale w medycynie zawsze na pierwszym miejscu musimy stawiać dobro pacjenta. To powinno być naszym wspólnym priorytetem” – mówi lek. Riad Haidar.https://t.co/EoyZEuJk9Q
— Puls Medycyny (@Puls_Medycyny) February 5, 2020
Źródło: pulsmedycyny.pl
Foto: YouTube.com pulsmiastaTV screen