Hannie Lis puściły nerwy. Jej nowy wpis to prawdziwa bomba wymierzona w PiS!

Na Twitterze doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz, a Krzysztofem Wyszkowskim. Prowokatorem był ten drugi. W swoim wpisie ostro zaatakował niewinną córkę Dulkiewicz. Prezydent Gdańska nie zostawiła tego bez odpowiedzi i podjęła prawne kroki. Wesprzeć ją postanowiła dziennikarka Hanna Lis.

Dulkiewicz nie wie nawet tego, kto jest ojcem jej córki, więc nic dziwnego, że do swoich bezecnych szaleństw na rocznicę wojny wybrała niemieckiego oszusta i żydowskiego aferzystę. Gdańszczanie – obudźcie się i odeślijcie tę tuskoidową bandę antypolaków do domu wariatów! 1.09 finałem tuskoidowego „świętowania” będzie mianowanie ojcem dziecka Dulkiewicz N.N. kanoniera z pancernika Schlezwig-Holstein poległego w ataku na Westerplatte. Ambasadorzy Niemiec i Rosji, wręczą jej zaległe alimenty w zamian za odszkodowanie za ludobójstwo Polaków. Dulkiewicz nie była prostytutką i wiedziała, kto był ojcem. Ale razem z nim popełniła przestępstwo zatajając jego nazwisko i odpowiedzialność za opiekę nad dzieckiem. Zrobili to zapewne dla własnej korzyści, ale z krzywdą dla swojej córki i powinni za to zostać ukarani” – napisał Krzysztof Wyszkowski na Twitterze.

Odpowiedzieć na te skandaliczne słowa postanowiła sama prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz. „Jestem odporna i nie może mnie pan obrazić, panie @KWyszkowski Nie interesuje mnie też stan pana umysłu, ale trzeba ponosić odpowiedzialność za słowa! Procedury określone prawem ruszyły. Na przyszłość radzę panu i innym jedno – trzymajcie się z daleka od mojego dziecka!” – stwierdziła. „Wolałabym tego wulgarnego ścieku nie podawać dalej, ale są granice skur***wa. Mam nadzieję, że damski bokser Wyszkowski (idol pisowców) odpowie za to szambo przed sądem. Oby niezależnym” – napisała w obronie Dulkiewicz, Hanna Lis.

Foto: youtube/TVN Style
Źródło: polityczek.pl, twitter.com/hanna_lisowska