Internet zawrzał po słowach europosłanki Beaty Kempy. Podczas swojego przemówienia na konwencji Solidarnej Polski, w homofobiczny sposób uderzyła ona w partnera kandydata na prezydenta w majowych wyborach Roberta Biedronia, Krzysztofa Śmiszka. Nie pozwoliła na to rosnąca na twarz opozycji kandydatka na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska, która jednym wpisem sprowadziła ją na ziemię.
„Czy z taką retoryką zgadza się kolejny kandydat na prezydenta? Przywołam to nazwisko: Robert Biedroń. Niedawno patetycznie wołał do eurodeputowanych: „jeszcze wolne sądy nie zginęły, póki my żyjemy”. Czy pan też będzie rozliczał sędziów, panie Biedroń? Bo póki co widzimy, jak pan i kandydatka na pierwszą damę radośnie oklaskujecie ataki na Polskę, ręka w rękę z Rosjanami” – powiedziała była minister. Odpowiedzieć jej na swoim oficjalnym Twitterze postanowiła Małgorzata Kidawa-Błońska. Jej wpis spotkał się z pozytywnym odbiorem wśród internautów, a można zobaczyć go poniżej.
Homofobiczne, pełne inwektyw wystąpienie B.Kempy nagradzane owacją przez ministra sprawiedliwości, jego zastępców i parlamentarzystów jest oburzające. Trudno to nawet komentować, ale warto zadać pytanie: czy chcemy Polski rządzonej przez takich ludzi?#Kidawa2020
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) February 9, 2020
Foto: youtube/Onet News
Źródło: polsatnews.pl, twitter.com/M_K_Blonska