Kraśko rozpoczął „Fakty” z hukiem! Ten materiał to prawdziwy nokaut, cała Nowogrodzka musiała wpaść w szał

Popularne „Fakty” nadawane na antenie TVN24 stale cieszą się ogromną popularnością wśród widzów, a potwierdzają to analizy, które mówią, iż są one najbardziej oglądanym programem informacyjnym w naszym kraju. Nie dziwi więc fakt, iż materiały w nich publikowane błyskawicznie furorę robią nie tylko w telewizji, ale także w mediach społecznościowych, które pozwalają wszystkim na szybkie i ogólnodostępne komentowanie aktualnych wydarzeń. Ten materiał zrobił furorę.

Wspomniane wydanie „Faktów” rozpoczął znany wszystkim Piotr Kraśko, który zapowiedział materiał redaktora Michała Tracza.”90 milionów złotych ma oddać osiem fundacji, które dostały je z Funduszu Sprawiedliwości w czasach rządów PiS. Mają na to 15 dni. W pierwotnym założeniu wszystkie te pieniądze miały iść na pomoc ofiarom przestępstw. Tylko jak to się ma, do ponad trzech milionów, jakie na przykład fundacja Profeto wydała na skarpetki, które potem sprzedawała w internecie? W sumie, Profeto ma do oddania 60 milionów” – powiedział. „Rekordowa kwota, bo i rekordowe miały być nadużycia. Minister Bodnar chce zwrotu pieniędzy wydanych z Funduszu Sprawiedliwości” – mówi na początku swojego reportażu Tracz. W materiale pokazano następnie wypowiedź Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, Wiceministry Sprawiedliwości, która oznajmiła, iż co miesiąc odkrywane są kolejne nieprawidłowości.

Dotacje, które zostały im przyznane, zostały im przyznane nienależnie” – powiedziała wprost. „Czyli z partyjnego klucza i niezgodnie z prawem. Absolutnym rekordzistą jest fundacja Profeto. Ta, ma zwrócić prawie 70 milionów, bo zamiast przeznaczyć je dla ofiar przestępstw, kierujący fundacja ksiądz wydał fundusze na gigantyczne studia nagraniowe, reżyserki, salę widowiskową. Za 3 i pół miliona kupił skarpety, by sprzedawać je później w internecie” – dodał dziennikarz. „Zarzuty w sprawie funduszu usłyszał nie tylko ksiądz Olszewski, czy urzędnicy ministerstwa Ziobry. Ustawianie konkursów prokuratura zarzuca Dariuszowi Mateckiemu, zarzuty usłyszeli też byli ministrowie Woś i Romanowski. Ten ostatni uciekł na Węgry” – kontynuował w dalszej części materiału.