Były prezydent naszego kraju, Aleksander Kwaśniewski udzielił wywiadu dla „Newsweeka”. Odpowiedział w nim na kilka interesujących pytań dotyczących obecnej sytuacji politycznej. Nie oszczędził w swoich słowach obecnego prezydenta, Andrzeja Dudy. Powiedział również, czy według niego Małgorzata Kidawa-Błońska ma szansę wygrać wybory prezydenckie oraz o swoim konflikcie z Lechem Wałęsą.
„Trudniej było pokonać Lecha Wałęsę w 1995 roku, czy będzie Andrzeja Dudę w 2020?” – zapytał prowadzący. „Te sytuacje są nieporównywalne. Tamten spór dotyczył przyszłości” – odpowiedział Kwaśniewski. „Dzisiejszy odbywa się już na innym poziomie. Poza tym wtedy stanęli naprzeciwko siebie niekwestionowani liderzy dwóch, dużych obozów politycznych. Z jednej strony Lech Wałęsa, reprezentujący „Solidarność”, z drugiej strony ja, niektórzy by powiedzieli „postkomunista”, ale nie lubię tego określenia. Nikt jednak nie miał wątpliwości, że to jest pojedynek rzeczywistych liderów i zderzenie dwóch wizji. Ponadto kampania z 1995 roku była bardzo merytoryczna” – dodał. Zapytany o to, jak przygotowywał się do debat politycznych wspomniał, że ważna jest dobrze przeprowadzona kampania, a kluczowe są spotkania z ludźmi w terenie. Prowadzący wywiad powiedział wtedy, że właśnie tak robi Andrzej Duda.
„Tak i to stanowi o jego dzisiejszej przewadze. Ale inni, którzy dopiero zaczynają kampanię, muszą w krótszym czasie zrobić to samo. Bo spotkania z ludźmi są najlepszym przygotowaniem do debaty. Jeśli pojeździ się kilka miesięcy po Polsce, otrzyma się potężny zastrzyk informacji, emocji i nastrojów społecznych, a także energii” – odpowiedział Kwaśniewski. „W debacie liczy się błyskotliwość i charyzma. Można się jakoś tego nauczyć?” – spytał dziennikarz. „Charyzmy nie da się kupić, trzeba odkryć ją w sobie. Nie wierzę też w specjalistów od pracy rąk, gestów i innych trików” – stwierdził były prezydent. Na pytanie, czy Małgorzata Kidawa-Błońska ma szanse wygrać z Dudą, Kwaśniewski stwierdził, że jak najbardziej, gdyż nie widzi charyzmy w obecnym prezydencie. „Krzyk to nie jest charyzma. Poza tym równie ważna co charyzma są autentyczność i kompetencje. Obu nie można odmówić Kidawie-Błońskiej” – dodał.
Foto: tvn24.pl/screen, instagram.com/prezydent_pl
Źródło: newsweek.pl