Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska od pewnego czasu dostaje wiele wiadomości z groźbami pozbawienia życia. Sprawa jest bardzo poważna, dlatego list otwarty do Jarosława Kaczyńskiego oraz innych posłów partii rządzącej postanowił napisać Mieczysław Struk. Marszałek województwa pomorskiego podbił nim sieć, zyskując sporą liczbę udostępnień.
Domagam się, by stanowczo zabrzmiał głos faktycznego szefa obozu rządzącego – Jarosława Kaczyńskiego, którego śp. brat Lech mieszkał przez wiele lat na Pomorzu i który dobrze wie, jaka jest prawda o naszym patriotyzmie. Panie Prezesie! Proszę zakończyć tę nagonkę. Zdobywanie w ten sposób punktów wyborczych jest hańbą dla polskiej prawicy i Pana osobiście! Czy rzeczywiście chce Pan Polski, w której morderstwa są narzędziem rozstrzygania sporów politycznych?” – zaapelował do lidera ugrupowania rządzącego.
Mieczysław Struk ma nadzieję, że głos w sprawie zabierze również Andrzej Duda oraz Mateusz Morawiecki. Liczę, iż głos zabierze prezydent Andrzej Duda, któremu przypominam, że jest prezydentem wszystkich Polaków. Ma obowiązek, by to pokazać, demonstracyjnie piętnując nagonkę ubliżającą pamięci Pawła Adamowicza (w którego pogrzebie uczestniczył) i zagrażającą życiu Aleksandry Dulkiewicz i Jej rodziny. Oczekuję, iż głos zabierze premier Mateusz Morawiecki, który odpowiada za całe państwo i bezpieczeństwo wszystkich obywateli, bez względu na to, gdzie mieszkają i na kogo głosują – czytamy.
Źródło: natemat.pl
Foto: YouTube.com OKO.press screen