Donald Tusk po dłuższej przerwie wrócił do swojej trasy po polskich miastach i wsiach, gdzie spotyka się z wyborcami. Wczoraj doszło do spotkania w Bytomiu, podczas którego doszło do pewnego incydentu. Jeden z mężczyzn, który wziął udział w wydarzeniu, zachowywał się co najmniej skandalicznie. Podczas przemówienia lidera Platformy Obywatelskiej wykrzykiwał w jego kierunku słowa „zamknij się”. Tuskowi puściły nerwy i postanowił mu odpowiedzieć.
„Kolega w czapce, ja pana bardzo proszę. Jak powiedziałem, każdy kto się zgłosi, tyle ile czasu starczy, dostanie pytanie. Jeszcze raz powie pan do mnie „zamknij się”, poproszę pana o wyjście z sali. Ja tu jestem dlatego, żeby nikt nikomu w Polsce nie mówił „zamknij się”. Ani pan, ani ci, którzy zorganizowali dzisiaj kilkadziesiąt osób, które miały przeszkadzać, ani Kaczyński, ani Ziobro ze swoją prokuraturą – nie zamkną mnie w sensie dosłownym i nie zamkną mi ust. Nikt mi nie zamknie ust” – odpowiedział na zaczepki mężczyzny Tusk. Nagranie z całej sytuacji udostępnił jeden z użytkowników Twittera, a można je obejrzeć poniżej.
Piękna orka Pana Premiera Donald Tusk na pisowskim prowokatorze ‼️ pic.twitter.com/x4fIPLxC1D
— ⬜️🟥⬜️#Belarus 🤝 #Ukraine 🇺🇦🇺🇦🇺🇦 (@propeertys) March 17, 2023
Foto: youtube/Onet News
Źródło: twitter.com/propeertys