Wczoraj w Sejmie doszło do świetnego wystąpienia lidera Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysława Kosiniaka Kamysza. Jednym długim przemówieniem wyjaśnił partię Jarosława Kaczyńskiego, a szczególnie dostało się premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Zwolennicy opozycji wyrażają w sieci swoje zachwycenie jego słowami.
Mówił pan, żeby posypać nam głowy popiołem, żeby opozycja posypała sobie głowy popiołem. W sprawie takich przesłań ewangelicznych warto najpierw zacząć od siebie. Polecam. A jeśli chodzi o popiół, to z tego popiołu, który po sobie pozostawicie, jak feniks odrodzi się Polska. Nowa Polska. Polska przyjazna, sprawiedliwa, prawdziwie zjednoczona. Nowa, lepsza Polska zwycięży – powiedział w Sejmie prezes PSL.
Słuchając w środę pana premiera Morawieckiego, można odnieść wrażenie, że każdego dnia robi pan sobie prima aprilis dla siebie i całej Polski. Umiejętności kabaretowe są, więc może angaż do klubu komediowego. Triki opanował pan bezbłędnie. Żongluje pan kłamstwem, półprawdą, manipulacją. Pięknie pan rzuca kalumniami w swoich oponentów. Przez ostatni rok cały czas potykał się pan o prawdę, szedł dalej i cały czas kłamał. Dziś Polacy już nie oczekują od pana mówienia prawdy. Oczekują milczenia. Powinien pan zamilknąć i odejść – dodał w stronę premiera Morawieckiego.
Foto: twitter.com/nowePSL
Źródło: polityczek.pl