Były prezydent naszego kraju i legenda Solidarności, Lech Wałęsa, z okazji 30. rocznicy rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu przypomniał wydarzenia sprzed lat udzielając wywiadu dla „Onet”. Nie szczędził w nim ostrych słów, a szczególnie oberwało się Kornelowi Morawieckiemu.
„Co może powiedzieć Morawiecki, który nas zdradził w najgorszym momencie? Kiedy my siedzimy, ledwo piszczymy, to on zakłada Solidarność Walczącą. To jest zdrajca, powinien być podany do sądu. Rozbił Solidarność w momencie kiedy trzeba było jedność utrzymywać. Ja na głowie staję, jedność utrzymuję a on zakłada mi Solidarność Walczącą. Nie wracam do tego, to było takie małe, takie liche, zlekceważyliśmy to. Tylko niech nie gra bohatera, on był normalnym zdrajcą” – powiedział Wałęsa w rozmowie z Onet.pl.
Mam trochę lat i doskonale pamiętam jak Kornel chciał podpalić Polskę. Ludzie o tym rozmawiali. Naprawdę się bali. Krwawe obalenie komuny byłoby takie bardziej polskie, patriotyczne i głupie jak inne zrywy w historii. Morawiecki do tego parł.https://t.co/8PCEYDGk44
— Zdzisław Rodzik (@zdzisawrodzik) 6 lutego 2019
Źródło: polityczek.pl, Onet.pl
Foto: youtube/Onet News