Premier naszego kraju, Mateusz Morawiecki pojawił się wczoraj w Stoczni Gdańskiej w związku z 38. rocznicą Porozumień Sierpniowych. Jego przemówienie wywołało wielką burzę w sieci. Wypowiedział się o solidarności w taki sposób, że opozycja poczuła się zażenowana.
Chodzi bowiem o to, że uznał on siebie i swój rząd jako jej spadkobierców. Nasz rząd czuje się spadkobiercą solidarności. Jesteśmy spadkobiercami wielkiej tradycji, która była emanacją walki o wolność. – powiedział podczas swego monologu. Użytkownicy Twittera pod wpisem na fanpage’u, który udostępnił wypowiedź premiera nie pozostawiają na nim suchej nitki.
„Wy jesteście w pierwszej kolejności spadkobiercą PZPR”, „łamiecie konstytucję, niszczycie praworządność; jesteście spadkobiercami stalinowskich władz z lat 40. i 50”, „Jesteście zaprzeczeniem wartości Solidarności Jesteście bandą kolesiów”, „Karol Guzikiewicz i spółka zerwali z Bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej portrety wielkich Polek i Polaków, bez których Porozumienia Sierpniowe 1980 roku nie byłyby możliwe. Bo Morawiecki, bo Duda… Ot, taki szacunek dla historii. Ale tych postaci i tak #NieWygumkujecie” – to tylko kilka z komentarzy niezadowolonych użytkowników portalu.
Premier @MorawieckiM w #Gdańsk: Nasz rząd czuje się spadkobiercą solidarności. Jesteśmy spadkobiercami wielkiej tradycji, która była emanacją walki o wolność.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 31 sierpnia 2018
Źródło: polityczek.pl
Foto: youtube/ArtiqbForever2