Od kilku dni głośno jest o ministrze środowiska, Henryku Kowalczykowi. Niestety nie jest o nim głośno z dobrego powodu. Podjął on bowiem decyzję o wystrzeleniu 210 tysięcy dzików na terenie naszego kraju. Nie powinno więc nikogo dziwić, że wywołało to oburzenie wśród opinii publicznej. Skomentować to postanowiła Kinga Rusin oraz Eliza Michalik.
„NIEEEEEEEEE!!!!!!! NIE MOŻEMY DOPUŚCIĆ DO WYMORDOWANIA WSZYSTKICH DZIKÓW W POLSCE!!! Rzeź 210 000 (!!!) dzików oznacza u nas koniec tego gatunku! Zalejmy naszym veto skrzynkę mailową premiera Morawieckiego! Wystarczy kliknąć ten link: https://petycja.pracownia.org.pl/akcja/stop-rzezi-dzikow (aktywny link umieszczam tu w moim bio). Z ministrem środowiska już nie chcemy rozmawiać bo to właśnie on, minister Kowalczyk, jednym podpisem skazał na ZAGŁADĘ CAŁĄ populację polskich dzików!!! Żądamy za to jego dymisji! Masakra dzików ma się rozpocząć w tę sobotę i trwać do końca lutego. Średnio miałoby ginąć 4,5 TYSIĄCA dzików dziennie, blisko 200 SZTUK na godzinę bo pewnie strzelać trzeba by było przez 24 godziny na dobę! Ministerstwo w swoim liście do kół łowieckich rekomenduje odstrzał w pierwszej kolejności ciężarnych loch (tak teraz są właśnie w ciąży, miały urodzić wczesną wiosną). Odstrzelone mają zostać również osobniki żyjące w Parkach Narodowych! Przyczyną ma być rozprzestrzeniający się wirus ASF (afrykański pomór świń), ale naukowcy są zgodni że rzeź dzików nie tylko go nie zatrzyma, ale nawet z wielkim prawdopodobieństwem rozprzestrzeni chorobę na zachód od Wisły!” – rozpoczęła Kinga Rusin.
„Dzik stał się wrogiem nr 1 rolników ponieważ tak zostali edukacyjnie zmanipulowani. Rząd wpędził się w pułapkę: jak nie wybije dzików to straci wiejskich wyborców (mamy rok wyborczy!). A ASF jak był tak będzie, bo za jego rozprzestrzenianie odpowiedzialny jest człowiek i jego fatalne działania w tej sprawie (brak tzw. bioasekuracji np. zwalczanie gryzoni w gospodarstwach czy zabezpieczenie budynku, w którym utrzymywane są świnie przed dostępem zwierząt domowych (psów, kotów)). I rząd to wie bo właśnie dostał raport NIK, który wytyka mu mnóstwo błędów i zaniedbań w tej sprawie. Po raz pierwszy nawet myśliwi (nie wszyscy ale jednak!) sprzeciwiają się temu horrorowi. Nie możemy być bierni! Klikajcie w link, przekazujcie dalej. Niech będą nas miliony! Wystarczy kliknąć ten link: https://petycja.pracownia.org.pl/akcja/stop-rzezi-dzikow (aktywny link umieszczam tu w moim bio)” – zakończyła. Swoją opinię w mediach społecznościowych przekazała również dziennikarka Eliza Michalik. „Głupi i sadystyczny jest minister środowiska, ale działa za zgodą premiera i wsparciem reszty rządu i PiS. Pamiętajcie też, że myśliwi mogą i mają obowiązek odmówić udziału w rzezi dzików. Zresztą, jak znam życie, w całym tym szaleństwie chodzi o jakieś pieniądze. Warto zbadać” – napisała.
Głupi i sadystyczny jest minister środowiska, ale działa za zgodą premiera i wsparciem reszty rządu i PiS. Pamiętajcie też, że myśliwi mogą i mają obowiązek odmówić udziału w rzezi dzików. Zresztą, jak znam życie, w całym tym szaleństwie chodzi o jakieś pieniądze. Warto zbadać.
— Eliza Michalik (@EMichalik) 8 stycznia 2019
Foto: youtube/Kultowe Rozmowy
Źródło: polityczek.pl, instagram.com/kingarusin, twitter.com/EMichalik