Krystyna Pawłowicz po raz kolejny zaskakuje. Tym razem za pośrednictwem swojego oficjalnego profilu na Twitterze. Jak wiemy, posłanka Prawa i Sprawiedliwości nie zbacza na słowa, których używa. Nierzadko spływa na nią przez to ogromny hejt. Nie inaczej było tym razem.

Przypomnijmy sytuację z konkursu Chopinowskiego w Warszawie, kiedy to minister Piotr Gliński odczytał specjalny list napisany przez Jarosława Kaczyńskiego. Wtedy to na całej sali rozległo się głośne buczenie. Tą sytuację skomentować postanowiła wcześniej wspomniana Pawłowicz. Filharmonia Narodowa,I Konkurs Chopinowski na Instrumentach Historycznych. Po odczytaniu listu od Prezesa PIS „elity”opozycji głośno buczą. Zagr goście zdziwieni chamstwem „ludzi kultury” w takim miejscu. Po co buczeć,Chopin,gdyby żył popierałby przecież PIS.. – napisała.

To ostatnie zdanie rozwścieczyło środowiska opozycyjne, dlatego też internauci postanowili jej odpowiedzieć. „A po co czytać listy Kaczyńskiego na konkursie Chopinowskim?? Swoją propagandę wszędzie wciskacie, nawet tam, gdzie jej nikt nie chce ! Chopin był apolitycznym geniuszem muzycznym!” – napisała jedna z internautek. „Nie byłabym tego taka pewna,że Chopin byłby za pisem. Poza tym Filharmonia nie jest miejscem do odczytywania listów zwykłych posłów” – dodała druga.

Źródło: polityczek.pl
Foto: youtube/wsensie.tv