W czwartek w Sejmie wybrano nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa. Są to posłowie Prawa i Sprawiedliwości Marek Asta, Arkadiusz Mularczyk, Bartosz Kownacki i Kazimierz Smoliński. Głosowanie nie odbyło się jednak bezproblemowo bowiem doszło do wielkich kontrowersji. Marszałek Sejmu, Elżbieta Witek postanowiła je anulować i powtórzyć. Zareagować postanowiła opozycja.
“Na nagraniach, które w tej chwili budzą wielkie emocje opinii publicznej, słychać wyraźnie, że wszyscy posłowie oddali głos i słychać wyraźnie głos jednej z posłanek, która mówiąc o tym, że przegrywają głosowanie, wskazuje pani marszałek, że to głosowanie należy anulować. Anulować oczywiście bez trybu, wbrew regulaminowi Sejmu. Dlatego przygotowaliśmy wniosek o odwołanie marszałka Sejmu z tej funkcji. Tu wchodzi w grę nie tylko przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków, ale jak wskazują eksperci, mogło dojść również do przestępstwa fałszerstwa, do podania innych wyników aniżeli one były w rzeczywistości” – powiedział Borys Budka podczas konferencji.
Na wniosek opozycji odpowiedzieć w TVP Info postanowił sam prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Ten wydaje się z góry znać decyzję prokuratury. „Jeśli chodzi o prokuraturę, to nawet najbardziej przenikliwy i jednocześnie gotowy do stawiania zarzutów prokurator tutaj nie może się dopatrzyć żadnego przestępstwa, bo tutaj nie było cienia jakiegokolwiek przestępstwa” – powiedział. Winę zrzucił również na sprzęt do głosowania, który jak uznał, trzeba wymienić na nowy, bo się psuje. „Trzeba ten system poprawić, bo on się bardzo często psuje i tutaj jest mnóstwo kłopotów. Ja nie interweniuję w różnych głosowaniach akurat, jak ja mam kłopot, bo jeden głos nie jest tutaj decydujący, ale w tych głosowaniach pojedyncze głosy mogą mieć jakieś znaczenie” – stwierdził.
Foto: flickr/Prawo i Sprawiedliwość, rmf24.pl screen
Źródło: natemat.pl, tvp.info