Maciej Orłoś to kultowy dziennikarz, który zasłynął jako prowadzący „Teleexpressu” nadawanego na antenie Telewizji Polskiej. Program ten prowadził, aż 25 lat. Po zmianach w telewizji, do których doszło w 2015 roku, postanowił odejść rok później. Obecnie zajmuje się on m.in. prowadzeniem swojego kanału na platformie YouTube. Dzisiaj głośno zrobiło się o jego słowach, którymi uderzył w nowego prezesa telewizji publicznej.
Mowa oczywiście o Michale Adamczyku, którego RMN powołała we wtorek na nowego prezesa TVP. „Zostałem powołany na stanowisko prezesa zarządu Telewizji Polskiej. Warunki są trudne, ale będziemy działać i obiecuję wszystko, co w mojej mocy, aby przywrócić ład korporacyjny. To tyle na wstępie, wracam do działania” – mówił dziennikarz. Inną jego wypowiedź zacytować postanowił wspomniany wcześniej Orłoś, po czym postanowił wbić mu bolesną szpilę. „Zrobię wszystko by ukarać winnych i wznowić wszystkie anteny” – przytoczył słowa Adamczyka i ostro mu odpowiedział. „Chciałoby się użyć mocnych słów, ale ujmę to najdelikatniej jak potrafię: weź się człowieku od… czep od mediów publicznych, bo brałeś udział w ich degradowaniu przez ubiegłe 8 lat. Wystarczy tej hipokryzji bezczelności i żenady” – napisał. Wpis można zobaczyć poniżej.
Foto: youtube/TVP Info, youtube/Opty Tomy
Źródło: instagram.com/maciejorlos, natemat.pl, wikipedia.org