Leszek Miller opublikował za pośrednictwem serwisu „se.pl” obszerny felieton na temat agresji wojsk rosyjskich na Ukrainie. „Z zapartym tchem obserwujemy wydarzenia na Ukrainie. Otworzyliśmy przed sąsiadami swoje serca, domy i portfele. Skala pomocy, poświęcenia, szczodrości i współczucia jaką okazujemy ofiarom wojny rozpętanej przez Putina jest niespotykana i godna podziwu. Te nadzwyczajne wydarzenia w najmniejszym jednak stopniu nie zmieniły pisowskiego nawyku kłamania, manipulowania, lżenia przeciwników i wykorzystywania choćby i tragedii do realizacji swych celów politycznych” – rozpoczął.
„Z naszej pamięci nic nie wymaże widoku premiera Morawieckiego, który przy akompaniamencie rosyjskich rakiet obracających w gruzy budynki mieszkalne, oskarżał o sprowokowanie tej wojny Donalda Tuska i największą frakcję polityczną w Parlamencie Europejskim. W języku kulturalnych ludzi nie ma dostatecznie obelżywych słów, żeby opisać taką podłość. Jednak Putin najeżdżając Ukrainę dał pisowcom sposobność do gwałtownej zmiany kostiumów. W mgnieniu oka z zaciekłych wrogów UE stali się jej najbardziej gorącymi obrońcami. A przecież mało kto tak bardzo pomagał Putinowi osłabiać Unię jak oni. Wraz z jego protegowanymi do ostatniej chwili budowali antyeuropejską, nacjonalistyczną międzynarodówkę: z panią Le Pen, z Salvinim, Victorem Orbanem, z nacjonalistami Hiszpanii, Holandii, Estonii, Litwy” – pisał.
„Mimo wojny na Ukrainie PiS trwa w tych przyjaźniach, choć np. Orban nie tylko nie angażuje się w pomoc militarną dla Ukrainy, ale nie zgodził się nawet, żeby transporty z pomocą szły przez Węgry. „To ich sprawa” – tylko na taki komentarz zdobył się wicemarszałek Terlecki. A przecież Victor Orban, który z prezesem Kaczyńskim gotów był „konie kraść”, wobec wojny wywołanej przez Putina zachowuje się jak niegdyś admirał Horthy, który trwał przy Hitlerze do końca. Mówiąc językiem pana Terleckiego: też miał własne interesy polityczne” – dodał, wbijając szpilę Prawu i Sprawiedliwości.
Foto: youtube/Janusz Jaskółka
Źródło: facebook.com/MillerLeszek, se.pl