Wczoraj w Sejmie odbyła się konferencja prasowa posłów Prawa i Sprawiedliwości, Czesława Hoca i Pawła Rychlika. Poruszyli na niej temat programu ustawy, który zezwalałby pracodawcy na zweryfikowanie czy pracownik jest zaszczepiony. Miałoby to poskutkować możliwością przeniesienia go do pracy na inny dział. Nie zezwala jednak na wyrządzenie krzywdy pracownikowi w aspekcie wynagrodzenia oraz zatrudnienia. Słowom polityków przysłuchiwał się poseł Konfederacji, Artur Dziambor, który nie wytrzymał i wtrącił się w trakcie wywiadu.
„Chcecie wprowadzić ustawę, która jest absolutnie najobrzydliwszą formą segregacji sanitarnej, którą można sobie wyobrazić. Przed chwilą tutaj u Pana doktora usłyszeliśmy, że jeżeli ktoś będzie zaszczepiony, to będzie miał prawo uczestniczyć w imprezie weselnej, a jeżeli nie będzie zaszczepiony, to będzie miał prawo w niej nie uczestniczyć. Mówicie bzdury, że rozmawialiście z przedsiębiorcami, którzy mówili, że czekają na te cudowne rozwiązanie, dzięki którym będą wreszcie mogli pracować normalnie. Jesteście obrzydliwi. Ludzie, to, co wy chcecie wprowadzić, to jest obrzydliwa segregacja. Mówicie ludziom wprost – albo się państwo zaszczepicie, albo nie będziecie mogli odejść spod ściany i trzymać ręce w górze nadal. To jest skandal. Czegoś takiego nigdy w Sejmie nie było. Następnym krokiem będzie noszenie opasek tylko dla tych, którzy się zaszczepią. Robicie coś, czego nie zrobili żadni posłowie i żaden parlament przez kilkadziesiąt lat” – mówił stanowczo Dziambor. Całą sytuację można obejrzeć na wideo poniżej.
Foto: youtube/tvPolska
Źródło: polsatnews.pl, youtube/twitter.com/karolina_piku