W czwartek odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego, który wypowiadał się na temat trwającego od kilku tygodni kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Słowa polityka często wywołują poruszenie w sieci i są szeroko komentowane. Nie inaczej było i tym razem, a wszystko przez wpadki, które podczas swojego wystąpienia popełnił. Na domiar złego dla prezesa PiS, wszystko uchwyciły kamery, a nagrania z tej sytuacji obiegają sieć.
Podczas swojej przemowy popełnił dwie wpadki. Wciąż trwający stan wyjątkowy nazwał stanem… wojennym. Dodatkowo, chwilę później funkcjonariuszy białoruskich nazwał… ukraińskimi, z czego zdał sobie sprawę i szybko się zreflektował. Wpadki prezesa szeroko komentują w sieci Polacy. „Przynajmniej jeden stan wojenny, którego nie przespał” czy „I on się zajmuje bezpieczeństwem” – czytamy. Jednym z polityków, który wbił mu szpilę, jest poseł Lewicy, Tomasz Trela. „Stan wojenny zamiast wyjątkowego, funkcjonariusze ukraińscy zamiast białoruscy. Bardzo szanuję polskich seniorów, ale Pan Jarosław naprawdę powinien już odpoczywać w kapciach przed telewizorem. Z Polski się śmieją, a i szkód dużych narobi facet na starość” – napisał na swoim Twitterze.
#PILNE! Generał Jaru… wróć premier Kaczyński po spotkaniu Komitetu Bezpieczeństwa z udziałem generałów ogłosił STAN WOJENNY! 🤔 pic.twitter.com/zlLgPbfXPQ
— Bob Gedron 💯 🇵🇱 (@Bob_Gedron) October 7, 2021
Foto: youtube/Polskie Radio, twitter.com/Bob_Gedron
Źródło: twitter.com/poselTTrela, twitter.com/Bob_Gedron, natemat.pl