Wciąż trwa zapowiadany od dłuższego czasu przez Związek Nauczycielstwa Polskiego strajk nauczycieli. Ma on trwać do odwołania, czyli do momentu, w którym nauczyciele nie osiągną swoich postulatów. Nie zapowiada się natomiast na to, że rząd przystoi na ich warunki.
Ostatnio informowaliśmy o słowach ministra Łukasza Schreibera, który stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma w planach przygotowania nowej propozycji płacowej. Jego słowa wydają się niestety pokrywać z prawdą, a partia rządząca szuka coraz nowszych sposobów, aby uderzyć w strajkujących nauczycieli. Głośno mówi się obecnie o tegorocznych maturzystach, których egzaminy ze względu na decyzje rządu są zagrożone. PiS poinformował rodziców o ich najnowszym pomyśle.
Jak wiadomo maturzyści muszą mieć wystawione oceny do 26 kwietnia. Wszystko wskazuje na to, że strajk przedłuży się nawet do tego terminu. Spowoduje to problemy z przystąpieniem do matur. Anna Zalewska skomentowała zaistniała sytuację słowami: „To nie tylko nieprzystąpienie do matury, ale to jest powtarzanie roku. Nie wyobrażamy sobie, i państwo również, że do takiej sytuacji mogłoby dojść”. Europoseł Karol Karski był gościem w radiowej Jedynce, gdzie opowiedział o najnowszym pomyśle partii Kaczyńskiego. „Mam smutną wiadomość dla pana Broniarza: jeśli rzeczywiście istniałoby takie zagrożenie, to przepisy zostaną zmienione po raz kolejny. Prawo do klasyfikowania dzieci otrzymają dyrektorzy szkół” – powiedział.
Źródło: natemat.pl
Foto: facebook.com/KancelariaSejmu