Prezydent Nowej Soli, Wadim Tyszkiewicz na swoim profilu na Facebooku postanowił skomentować przed ciszą wyborczą zbliżające się wybory. Tak ostro jeszcze nie było. „Czy kłamcy, kombinatorzy i oszuści powinni w imieniu suwerena uchwalać prawo, sprawować władzę w kraju i decydować o losie 38 mln Polaków? Te wybory powinny być unieważnione. Skala łamania prawa i popełnianych wyborczych przestępstw jest przeogromna” – rozpoczął.
„Mimo tego PKW nie reaguje. Te wybory na pewno nie są ani uczciwe i ani obiektywne. Jak uczciwy, przestrzegający prawa kandydat, ma wygrać wybory z oszustem? Oszust nie ma skrupułów, łamie wszelkie zasady, przebija swojego konkurenta bezczelnością i tupetem. Jakie ma szanse uczciwy kandydat, skoro zgodnie z prawem, zgodnie z przydzielonym limitem, w miejscach legalnych, wywiesił np. 100 banerów, a oszust bez zezwolenia, załatwiając pieniądze pod stołem np. od przestępców, przekraczając np. 10-ciokrotnie limit- wywiesza 1000 banerów? Czy to są uczciwe wybory? Czy to są równe szanse? Oszuści bezczelnie wieszają banery np. na ogrodzeniach Orlenu. Można się domyśleć z jakiej partii są oszuści i można być pewnym, że Orlen nie każe im tych nielegalnych banerów zdejmować. Z Energetyką podobnie. Słupy zaklejone plakatami tych ponoć prawych i sprawiedliwych, a oni ani prawi ani sprawiedliwi. No i energetyka nie reaguje. Swoi mogą?” – kontynuuje.
„Czy uczciwym jest wykorzystywanie mediów publicznych, w które państwo z naszych podatków pakuje miliardy zł na totalną propagandę jednej partii? Podobno z badań wynika, że 37% Polaków każdego dnia ogląda Wiadomości TVP czy TVP Info. Ja 2 tygodnie temu potrafiłem wytrzymać 3 minuty. Nie da się tego oglądać. A ci co oglądają, niemal w 100% zagłosują na wiadomą partię? Czy zawłaszczanie TVP przez propagandę jednej partii jest uczciwe?
Czy uczciwym jest, kiedy w Kościele, domu Boga, gdzie ludzie przychodzą się pomodlić, uprawiana jest agitacja polityczna i sugerowanie głosowania na tych co są prawi i sprawiedliwi, choć ci owi ani z prawem ani ze sprawiedliwością nie mają wiele wspólnego?
Gdzie jest Państwowa Komisja Wyborcza, która powinna pilnować przestrzegania prawa?
Po wyborach będzie rozliczała kandydatów głównie opozycji z wydanych kilkunastu złotych, kiedy pod stołem dzisiaj idą na kampanię gigantyczne miliony?
Największą skalę przestępstw wyborczych dokonują ci, co to mają prawo i sprawiedliwość na ustach… i jeszcze Boga. I blisko 40% Polaków daje się na to nabrać.
Czas się ocknąć, bo po niedzieli może być już za późno.
Co z tą naszą Polską?
P.S. I żeby było jasne, nie tylko nieprawi i niesprawiedliwi łamią prawo i oszukują. W Zielonej Górze jest pewien kandydat, który przytulał się już do wszystkich partii choć kreuje się na bezpartyjnego samorządowca po 5 fakultetach (nie ma ani jednego) i próbował do PO, i z Kukizem, i z Gwiazdowskim, i kuglował z PiS, a teraz jest na listach PSL. Kampanię ma przeogromną. Ilość plakatów, ulotek, banerów, standów, gigantycznych siatek na szczytach budynków … jest przeogromna. Ja wyceniam kampanię na kilkaset tysięcy zł. Mogę się założyć o każde pieniądze, że w sprawozdaniu finansowym będzie kilkanaście tysięcy zł maksymalnie. To są te uczciwe wybory?” – zakończył.
Foto: flickr/drabikpany
Źródło: facebook.com/wadimnowasol