Od wielu miesięcy toczy się w polskiej polityce spór dotyczący reformy sądownictwa. Ogromne kontrowersje wywołuje Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Zarzuca się jej, iż jest to instytucja upolityczniona. Przypomnijmy, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w 2021 roku ocenił, iż Izba Dyscyplinarna SN nie może być uznana za niezależny i bezstronny sąd. Sytuację tę, ku zaskoczeniu wielu, rozwiązać chce prezydent Andrzej Duda.
Zaproponował on na początku roku nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Przewiduje ona likwidację Izby Dyscyplinarnej, a wprowadzenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej oraz zaimplementowanie testu bezstronności i niezawisłości sędziego. Popularny dziennikarz Tomasz Lis nie wierzy jednak w dobre intencje prezydenta. Na Twitterze udostępnił wpis, w którym stwierdza, iż Duda chce dokończyć dzieło zniszczenia, które rozpoczął Jarosław Kaczyński oraz Zbigniew Ziobro. „Zachwyceni ostatnio „nawróconym” panem Dudą powinni doczytać jego projekt ustawy o Izbie Dyscyplinarnej. Jego celem jest dorżnięcie praworządności, czyli dokończenie dzieła zniszczenia rozpoczętego przez Kaczyńskiego i Ziobrę. Dość głupich złudzeń!” – napisał. Furorę zrobiła też dziennikarka Gazety Wyborczej, Ewa Ivanova, która zdaje się potwierdzać słowa Lisa. Nazwała projekt Dudy pułapką oraz napisała skąd te podejrzenia. Jej wpis można przeczytać poniżej.
🔻nie rozwiązuje problemu neoKRS
🔻sędziowie będą grillowani przez rzeczników dyscyplinarnych jeśli odmówią orzekania z neosędziami
🔻odcięcie obywatelom możliwości składania skarg do ETPCz w zawiązku orzekaniem neosędziów (stworzono krajową ścieżkę)— Ewa Ivanova (@EwaIvanova) May 12, 2022
Foto: youtube/Tomasz Lis., youtube/TVP Info
Źródło: twitter.com/EwaIvanova, twitter.com/lis_tomasz, polskatimes.pl