W obecnej erze mediów społecznościowych największa ilość osób udziela się dzień w dzień właśnie tam i to w internecie toczą się najbardziej burzliwe dyskusje. Informacje tam publikowane ekspresowo i szeroko się rozpowszechniają. Do takiej sytuacji doszło i teraz. Ogromne poruszenie wywołał jeden z ostatnich wywiadów opublikowany przez portal Onet.pl, który niesie się po całej sieci.
Na portalu Onet pojawił się wywiad, z osobą, z której zdaniem – pomimo upływu lat – nadal liczy się wiele osób. Mowa o Jolancie Kwaśniewskiej, którą wielu uważa za wzór Pierwszej Damy. Rozmowa dotyczyła w dużej części nadchodzących wkrótce wyborów. Nie kryła ona oburzenia tym, jak przebiega tegoroczna kampania. Zapytana, czy jest na nią wściekła, stwierdziła: „Jestem. I nie jestem jedyna. Miałam się nie wypowiadać publicznie, miałam na ten temat nie rozmawiać z dziennikarzami. Nawet to sobie postanowiłam. Ale moje emocje się skumulowały„. Skrytykowała również innych kandydatów. „Patrzę na niektórych kandydatów, którzy zebrali 100 tys. podpisów, i zastanawiam się, po co oni to robią. Przecież to jest tragifarsa, zaprzeczenie wzięcia udziału w wyścigu na najwyższe stanowisko w państwie, na najważniejszą osobę w państwie, która w przyszłości będzie podejmowała najważniejsze decyzje” – powiedziała.
Nie omieszkała wbić również szpili Karolowi Nawrockiemu. „Oglądałam debaty i moje zdziwienie jest niewiarygodne. Takiego kandydata, jak pan Nawrocki do tej pory chyba nie mieliśmy” – uznała. Na tym jednak nie skończyła. Jego background jest niesamowity. Te jego znajomości, przyjaźnie z ludźmi z półświatka. Koszmarna sytuacja. Mam wrażenie, że zagrał się już na śmierć…” – mówiła, a dziennikarka zapytała ją, czy sprawa z mieszkaniami mu nie zaszkodzi. „Jego elektoratu to nie rusza.[…] Przecież jego koledzy tłumaczą tę sytuację. Ich zdaniem wszystko było dobrze, wszystko było zgodnie z prawem. Jest we mnie tak wielka złość, że ten żelazny elektorat PiS chce wybrać tę osobę na urząd prezydenta. To jest potworne” – odpowiedziała Kwaśniewska.