W piątek w Kielcach zorganizowane zostały XXVIII Międzynarodowe Targi Techniki Rolniczej AGROTECH. Podczas tego wydarzenia doszło do głośnego incydentu, o którym mówi się w całej Polsce. Nie da się ukryć, iż rolnicy od dłuższego czasu organizują protesty i demonstracje przeciwko polityce rządzących wobec tej grupy społecznej. Na Targach pojawił się także minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk, który został pogoniony przez rolników.
Do zdarzenia doszło na hali, w której pojawił się Kowalczyk. Kilkuset rolników krzyczało w jego kierunku niecenzuralne słowa. Na nagraniach z tego incydentu można usłyszeć takie okrzyki, jak: „Spieprzaj dziadu!„, „Złodzieje!”, czy też „Judasze!„. Podczas gdy ochrona ewakuowała Kowalczyka, rolnicy ruszyli za nimi – doszło nawet do przepychanek z ochroną. Według doniesień, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego, Renata Janik, miała zostać pchnięta na jeden z ciągników. Po całej sytuacji odbyła się konferencja, a o to zajście zapytano Kowalczyka. „Zapraszałem przedstawicieli, nadal zapraszam do rozmów, ale trudno rozmawiać w hałasie i gwizdach. Zapraszałem do konkretnych, precyzyjnych rozmów, jak na razie nikt nie chce się zgłosić. Widocznie nie zależy na rozmowach, tylko na gwizdach i krzykach. Myślę, że nie tędy droga, tak nie naprawimy polskiego rolnictwa” – powiedział.
Foto: youtube/Polska Agencja Prasowa, youtube/Tygodnik Poradnik Rolniczy
Źródło: wydarzenia.interia.pl, youtube/Tygodnik Poradnik Rolniczy