Sędzia Trybunału Konstytucyjnego, Stanisław Piotrowicz, usłyszał prawomocny wyrok sądu. Przypomnijmy, w 2018 roku znalazł się na językach Polaków za sprawą swoich kontrowersyjnych słów na temat byłej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf oraz sędziego Sądu Najwyższego Krzysztofa Rączki. Polityk rozmawiał wówczas z dziennikarzami o manifestacji dotyczącej obrad nowej Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie kandydatów do Sądu Najwyższego.
Nazwał on wówczas byłą prezes SN Małgorzatę Gersdorf oraz sędziego SN Krzysztofa Rączkę „zwykłymi złodziejami”. „Nie może być takiej sytuacji, by garstka niezadowolonych z utraty przywilejów blokowała prace organu konstytucyjnego” – powiedział, po czym dodał, że chodzi o to, „aby sędziowie, którzy są zwykłymi złodziejami, nie orzekali dalej„. Nie dziwi fakt, że słowa te poruszyły środowisko polityczne i sędziowskie. Gersdorf oraz Rączka wytoczyli mu za te słowa proces, argumentując, iż naruszył ich dobra osobiste.
Sędziowie domagali się wpłaty 50 tysięcy złotych na Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce. Sąd Okręgowy zasądził wówczas przeprosiny po programie „Fakty” na antenie TVN oraz zmniejszył kwotę z 50 tysięcy na 20 tysięcy złotych na cel społeczny. Obecny sędzia TK odwołał się od tego wyroku do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Wczoraj (tj. czwartek 17.12.2021 r.) oddalono jego apelacje, a wyrok stał się prawomocny. Zasądzono także po 1620 złotych kosztów postępowania apelacyjnego zarówno dla Małgorzaty Gersdorf oraz Krzysztofa Rączki.
Foto: youtube/Onet News
Źródło: natemat.pl