Prawo i Sprawiedliwość coraz bardziej zaskakuje Polaków. Nie da się ukryć, że od początku ich rządów wprowadzili w życie dużo kontrowersyjnych ustaw i nowelizacji. Mniej lub bardziej potrzebnych społeczeństwu. Ta decyzja Ministerstwa Rolnictwa nie odbiega kontrowersjami od innych postanowień partii rządzącej.
Jak informuje dziennik Rzeczpospolita, Ministerstwo Rolnictwa chce wprowadzić mięso bobra jako… jadalny posiłek. Pod koniec maja odbyła się w Sejmie konferencja Prawa i Sprawiedliwości. Jej tematyką była „rola izb rolniczych w kształtowaniu i realizacji polityki rolnej państwa”. Minister rolnictwa przekazał wówczas szokującą informację. Jan Krzysztof Ardanowski uważa bowiem, że jako, iż płetwa bobra jest afrodyzjakiem, zwierzę powinno zostać uznane jako jadalne. To jednak nie koniec jego kontrowersyjnych słów.
„Teraz nie wiadomo co z tym bobrem zrobić, nawet jakby się go upolowało. A jeszcze jak ludzie sobie przypomną, że płetwa bobra ma ponoć właściwości afrodyzjaków, to się może okazać, że i problem bobrów się niedługo skończy” – cytuje Ardanowskiego portal farmer.pl. Dodał, że wystąpił do komendanta głównego Policji o ochronę prowadzonych polowań. Stwierdził również, że ważne są dla niego hodowle dla pozyskania mięsa tak samo, jak te dla pozyskania futer oraz skór.
Foto: facebook/KancelariaSejmu
Źródło: polityczek.pl