SARS-CoV-2, czyli siejący coraz większe spustoszenie na całym świecie koronawirus nie ustępuje i nadal zbiera żniwo. Na świecie zarażonych jest już ponad 275 tysięcy osób, a w Polsce liczba ta sięgnęła dzisiaj 563, z czego 7 osób zmarło. Rząd podejmuje kolejne decyzje, które na celu mają ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa. Nie każdemu jednak one się podobają.
Gościem dziennika „Rzeczpospolita” był minister zdrowia, prof. Łukasz Szumowski. Wypowiedział się on tam szerzej na temat tego, jak wygląda obecna sytuacja z wirusem. Polityk zaznaczył, że w przeciągu kilku dni powinno przybyć ponad tysiąc nowych przypadków, a liczba ta z czasem może urosnąć do nawet kilkunastu tysięcy. „Liczymy jednak, że za tydzień, może dwa tygodnie efekt przyniosą nasze działania prewencyjne, jak zamknięcie szkół, przedszkoli czy galerii handlowych i liczba nowych zakażeń wyhamuje” – stwierdził.
Szumowski wypowiedział się również na temat kwarantanny i zamknięcia granic państwa. Zapewnił, że rozumie, iż spowoduje to problemy finansowe wielu Polakom. Przedstawił jednak mocne ultimatum, które obrazuje, jak groźny jest koronawirus. „Wiem, że skutki lockdownu odczuje cała gospodarka. Ale mamy wybór, swoiste zamknięcie państwa i ograniczenie aktywności społecznej do minimum albo dziesiątki i setki tysięcy chorych, a do tego setki zmarłych” – powiedział. Szumowski w rozmowie z Radio ZET stwierdził dzisiaj, że rządzący nie wykluczają przedłużenia kwarantanny.
Foto: youtube/TVP Info
Źródło: dorzeczy.pl