Emocje po niedzielnych wydarzeniach wciąż nie opadają, a te przyniosły społeczeństwu ich całą masę. W poniedziałkowy poranek oficjalnie ogłoszono, iż zwycięzcą wyborów prezydenckich został Karol Nawrocki, który zdołał uzyskać 50,89 % głosów. W trakcie prowadzenia długiej kampanii wydawać się mogło, iż formuje się pewien rodzaj koalicji pomiędzy Konfederacją, a PiS, lecz okazuje się, że sytuacja może nie wyglądać już tak kolorowo.
Podczas wczorajszej konferencji prezesa Jarosława Kaczyńskiego, zaproponował on utworzenie rządu technicznego. Na tę propozycję szybko zareagował Sławomir Mentzen. „Propozycja Jarosława Kaczyńskiego, dotycząca rządu technicznego i zakończenia rządów Tuska, na pierwszy rzut oka wydaje się nie mieć żadnych szans na większość w Sejmie. Jeżeli jednak Kaczyński wie więcej ode mnie i jest o czym rozmawiać, to zapraszam na spotkanie. Omówmy to” – napisał na swoim portalu na profilu X. Na jego słowa w niespodziewany sposób zareagował Rafał Bochenek. „Doceniamy zainteresowanie p. @SlawomirMentzen inicjatywą Prawa i Sprawiedliwości, choć poparcie jego klubu z powodów arytmetyki sejmowej jest wciąż niewystarczające. Czekamy na zgłoszenia także innych środowisk politycznych. Tylko rząd techniczny może przywrócić porządek i prawo w naszej Ojczyźnie. Rząd apolityczny, ekspercki to powrót do normalności” – napisał.
Takie potraktowanie z pewnością nie mogło spodobać się liderowi Konfederacji, który upust swoim emocjom dał w kolejnym wpisie na Twitterze. „Tak jak myślałem, a właściwie to byłem pewien. Nie chodzi wam o realne odwołanie rządu Tuska, a o propozycję czysto medialną, zwykły spin i zajmowanie uwagi mediów przez miesiące, jak kiedyś z prof. Glińskim. Zwykła zasłona dymna. Nie macie większości, nie macie kandydata, nie macie konkretów” – napisał. Swoją wypowiedź zakończył stanowczo. „Zwykłe baju, baju dla naiwnych” – napisał.