Ten list do Ziobry rozrasta się w rekordowym tempie! Powinien przeczytać go każdy Polak

Całą Polskę obiegła dziś informacja o dymisji Łukasza Piebiaka z funkcji wiceministra sprawiedliwości. Do sprawy odniósł się Roman Giertych, który za pośrednictwem swojego facebookowego konta napisał list do Zbigniewa Ziobry. Oj, niedobrze, niedobrze! Głowy spadają jak ulęgałki. Wszystko przez to, że z dymisjami nie czekacie na moje rady. – rozpoczął znany polski mecenas. 

Ja bym Panu poradził zupełnie inaczej. Rozwiązanie takiego kryzysu jest proste. Siada pan z Plebiakiem na konferencji prasowej i zapowiada Pan śledztwo w sprawie dziennikarzy Onet.pl, gdyż naruszyli ochronę danych osobowych publikując prywatne e-maile wiceministra. Nadto resort pozywa wszystkie gazety, które twierdzą, że jest coś złego w oczernianiu złych ludzi. Następnie mówi Pan z uśmiechem, że prokuratura jest od tego aby ścigać złe czyny, a nie dobre. I niech nikt nie liczy, że prokurator pod władzą PiS będzie chronić tych, którzy nie rozumieją jakim dobrem jest obecna władza. A za dobro, to już powiedział minister Plebiak, się nie karze. Tak więc jeśli ktoś myśli, że jak będzie oczerniany, wrabiany w sprawy karne lub nawet zabijany, to prokurator będzie za państwowe pieniądze ścigał tych którzy to zrobili, to się głęboko myli. Prokuratura jest po to, aby chronić władzę i zwalczać jej przeciwników. A komu się to nie podoba, to wynocha z Polski. – kontynuuje.

Następnie odznaczy Pan ministra Plebiaka orderem za przesyłanie miłych wiadomości „dla szefa”, a kobietę która go zdradziła do mediów zamknie Pan do aresztu. Może na Białołękę? Tam wiedzą co zrobić z tymi, którzy mogą zaszkodzić rządowi.
A potem pojedzie Pan i po kościołach będzie Pan razem z posłem Czarneckim kazania głosił. O miłości bliźniego. Roman Giertych – dodał. Warto dodać, że jego wpis cieszy się bardzo dużą popularnością, ma on już bowiem ponad 5 tysięcy reakcji!


Źródło: Facebook.com Roman Giertych
Foto: YouTube.com Onet News screen