Ten wpis ekspresowo odbił mu się czkawką, Polakom puściły nerwy. „Musiałem trzy razy sprawdzić, czy to nie fejk konto”

Od kilku dni głośno jest w całym kraju na temat nieprawidłowości w niektórych komisjach, związanych z liczeniem głosów w trakcie drugiej tury wyborów z 1 czerwca. W wielu z nich miało dojść do błędu, w wyniku którego na odwrót przypisano głosy startującym kandydatom. Sprawa jest natomiast wciąż dokładnie badana, a każdy zgłoszony przypadek ma być analizowany. Powstała również petycja nawołująca do ponownego przeliczenia głosów, która na ten moment zebrała już ponad 200 tysięcy podpisów.

Dziś szum w sieci zrobił wpis na portalu X (dawniej Twitter) opublikowany przez samego Andrzeja Dudę. „Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru. Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski!” – napisał. Nie takiej reakcji internautów mógł się jednak spodziewać. Sekcję komentarzy w znacznej większości pokryły te krytykujące jego wypowiedź.

Powiedzcie mi, proszę, że to fejk” – pisze jeden z internautów. „Musiałem trzy razy sprawdzić, czy to nie fejk konto” – nie dowierza kolejny. Wpis skomentowali również inni politycy. „Prezydent Rzeczpospolitej bredzi o mitycznych postkomunistach i liberałach, którzy chcą ukraść wybory i niszczą demokrację? To jest żart, a nie głowa państwa” – napisał Robert Biedroń. „To jest serio konto PREZYDENTA mojego kraju???” – pyta Krzysztof Śmieszek. „Pan to wszędzie widzi jakiś przekręt, albo możliwość przekrętu. W sumie się nie dziwię, był pan w PiS, i ma pan tam mnóstwo kumpli. Kto z kim przystaje, takim się staje. Jeżeli są nieprawidłowości, trzeba to dokładnie sprawdzić. Tylko tyle i aż tyle” – dodał od siebie Tomasz Trela.