Dziś, 13 grudnia obchodzimy 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Z tej okazji prezydent naszego kraju, Andrzej Duda wziął udział w uroczystości upamiętnienia Grzegorza Przemyka, która miała miejsce w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w stolicy naszego kraju, Warszawie. Głowa naszego państwa nie gryzła się język podczas swojego wystąpienia.
Duda nazwał gen. Wojciecha Jaruzelskiego „zwykłym tchórzem i zdrajcą Polski”. W 40. rocznicę trzeba nie tylko mówić, ale trzeba krzyczeć, że nic bardziej mylnego, że Jaruzelski po prostu był zwykłym tchórzem i zdrajcą Polski. Cała sitwa, która była wokół niego, to była zwykła hunta bandyckich emisariuszy Moskwy, którzy domagali się wtedy sowieckiej interwencji i chyba byli zbyt ciemni na to, żeby zrozumieć, że Moskwa, która zaczęła się krwawić w Afganistanie, nie jest w stanie zaryzykować tego, że może tutaj zdarzyć się im kolejna krwawa łaźnia. Oczywiście w obie strony, doskonale zdajemy sobie z tego sprawę – powiedział. Na jego słowa zareagować postanowił Tomasz Lis. Opublikowany przez niego wpis na Twitterze polubiło już ponad 2 tysiące osób.
Czy krzyk, że Jaruzelski był tchórzem i zdrajca, wiele lat po jego śmierci i 40lat po wprowadzeniu stanu wojennego,ma być aktem odwagi? Chyba odwagi na miarę pana Dudy. Odważni krzyczeli 40 lat temu.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) December 13, 2021
Źródło: twitter.com/lis_tomasz, naTemat.pl
Foto: YouTube.com Tomasz Lis., Prezydent.pl screen