Ostatnio informowaliśmy o wojnie, która wybuchła na Twitterze. Jej prowokatorem był poseł Prawa i Sprawiedliwości, Dominik Tarczyński, który żenującym wpisem zaatakował dziennikarkę TVN, Justynę Pochanke. Dołączyć do niego postanowiła znana wszystkim dziennikarka i prezenterka TVP, Magdalena Ogórek. Takiej odpowiedzi ze strony internautów się na pewno nie spodziewała.
„Nigdy nie komentuje fizyczności. Nie atakuję i nie adPersonam. Dlatego zapytam kobiety: O co chodzi z tym malowaniem skóry która udawać ma brwi. Przecież to wygląda (według mnie) jak bufetowa w latach 80tych, węglem pomalowana i podająca setkę + śledzia. Takie moje pytanie” – napisał Tarczyński na swoim Twitterze. Do rozmowy wtrąciła się Magdalena Ogórek. „Z życia [mojego] wzięte: 1. Jak mogła pojechać po chleb w tej samej kurtce?! [przecież wiadomo, że ludzie mają 31 kurtek, na każdy dzień inną]. 2. Pojechała tym samym autem po chleb!! 3. Po zakupy bez makijażu!! A ja nigdy nie pojmę, jak można namalować sobie brwi markerem” – napisała.
Internauci wspólnie stwierdzili, że zachowanie reprezentantów prawicy jest poniżej dna i nikogo nie powinno oceniać się po jego wyglądzie. „Napisała osóbka po przeróbkach chirurgicznych do mistera elegancji Tarczyńskiego 😂 ależ wy dwoje jesteście żenujący„, „Napisała Ogórek, której twarz jest jak kołdra ze skrawków„, „Żenujący wpis„, „Bardzo to prymitywne. Kiedyś kandydatka na prezydenta, dziś klaun” czy „Dziekuje za pokazywanie, ze istnieje zycie ponizej dna… 🙈” – to tylko kilka z całej masy podobnych komentarzy.
Foto: youtube/Fundacja TVN nie jesteś sam, instagram.com/magdalena.ogorek
Źródło: natemat.pl, twitter.com/ogorekmagda