Trzaskowski pozamiatał w Polsat News. Zaorał Sasina na wizji jak nikt wcześniej!

W związku z rezygnacją Małgorzaty Kidawy-Błońskiej ze startu w wyborach prezydenckich, Koalicja Obywatelska podjęła decyzję, aby jej miejsce zajął obecny prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Jak pokazują wstępne sondaże, był to strzał w dziesiątkę, bowiem jego kandydatura spotyka się w większości z dobrymi opiniami. Był on gościem w programie na Polsat News.

10 maja miały odbyć się wybory prezydenckie metodą korespondencyjną. Ustawy o tym mówiącej nie przepuścił Senat. Głośno zrobiło się więc na temat wydrukowanych list wyborczych, na które przekazane zostały miliony złotych. Winą obarczono Jacka Sasina, ten zaś tłumaczył się, że takie polecenie dał mu premier Mateusz Morawiecki. Na nową datę wyborów wciąż czekamy, jednak nie zatrzymuje to kandydatów na stanowisko prezydenta przed promowaniem swoich poglądów i programów wyborczych. Gościem w Polsat News był wspomniany wcześniej Rafał Trzaskowski.

Prezydent Warszawy postanowił odnieść się do zarzucanych Sasinowi czynów. „Z równym oburzeniem obserwuję tych, którzy tę trudną sytuację próbują wykorzystać do doraźnych politycznych celów i próbowali organizować niedemokratyczne wybory. I chciałem jasno powiedzieć, że jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nigdy nie ułaskawię ludzi, którzy łamali prawo w taki sposób” – mówił. „Panie Prezydencie, kogo miał Pan na myśli mówiąc, że nie ułaskawi tych, którzy zostaną skazani za próbę przeprowadzenia niedemokratycznych wyborów?” – zapytał redaktor. Trzaskowski odpowiedział wprost: „Chociażby Jacka Sasina„.

Czytaj dalej

Foto: youtube/Radio ZET, youtube/Onet News
Źródło: polityczek.pl, Polsat News