Działacz Lotnej Brygady Opozycji, Arkadiusz Szczurek za pośrednictwem Twittera poinformował w poniedziałek, że jest w sądzie. Wytoczył on proces przeciwko dwóm dziennikarkom Telewizji Polskiej, Danucie Holeckiej oraz Dorocie Łosiewicz. „Poszło o to, że w programie „Wiadomości”, a następnie „Minęła dwudziesta” były pokazane wydarzenia z Pucka, gdzie krzyczeliśmy do Andrzeja Dudy. W materiale Holecka powiedziała, że prezentowałem nazistowski baner. To jest oczywiście kłamstwo” – powiedział.
Aktywista wyjaśnił, dlaczego postanowił pozwać także Dorotę Łosiewicz. „Pozwoliła sobie na wypowiedź, w której stwierdziła, że jestem za swoją działalność wynagradzany, tylko nie wiadomo według jakiej stawki VAT. Uznałem, że panie popełniły błąd, wymieniły mnie z imienia i nazwiska i powiedziały, że jestem opłacany. Dały się złapać. Postanowiłem dać temu opór. TVP łże jak PiS” – stwierdził Szczurek. Jak przekazał w kolejnym wpisie, żadna z oskarżonych dziennikarek nie pojawiła się w sądzie. „Proces się zaczął! Żadna nie przyszła, co jest ewidentnym dowodem na to, że wiedzą, że są winne. Poprzednio, wykorzystały pretekst pozytywnego wyniku covid u Łosiewicz. Z tego powodu padł wniosek odraczający rozpoczęcie rozprawy o kilka miesięcy!” – oznajmił.
Na Facebook’owym profilu Lotnej Brygady Opozycji prosto z sądu udostępniono transmisję na żywo, gdzie głos ponownie zabrał Szczurek. „To jest bardzo ciekawa sytuacja. Panie się nie stawiły. Poprzednim razem, z powodu, że się Panie nie stawiły, ich mecenas poprosił o odroczenie sprawy, tym razem też się nie stawiły nie dlatego, że były chore, tylko dlatego, że jedno zawiadomienie nie odebrane, ale sąd uznał, że jest prawidłowo doręczone” – mówił.
Foto: youtube/WTF – telewizja informacyjna, facebook.com/LBOlotnabrygadaopozycji
Źródło: wprost.pl, facebook.com/LBOlotnabrygadaopozycji, twitter.com/ArkadiuszSzczu2, twitter.com/Szczurek1965, wiadomosci.wp.pl