Mel C, była członkini legendarnego zespołu Spice Girls, została zapowiedziana jakiś czas temu jako gwiazda wieczoru Sylwestra Marzeń, który organizowany jest przez Telewizję Polską. Na początku tygodnia poinformowała, że jednak nie wystąpi w Zakopanem. „W związku z informacjami, na które została zwrócona moja uwaga, a które nie zgadzają się z moimi poglądami, dotyczącymi grup społecznych, które popieram, obawiam się, że nie będę mogła wystąpić w Polsce w noc sylwestrową” – przekazała.
TVP do sprawy odniosło się w specjalnym komunikacie. „Melanie C jest jedną z wielu gwiazd tegorocznego Sylwestra marzeń z Dwójką, która przyjęła zaproszenie i podpisała kontrakt z Telewizją Polską. Swoją obecność potwierdziła w nagraniu skierowanym do polskiej publiczności, w którym podkreśliła, że jest podekscytowana faktem, że sylwestra spędzi w Zakopanem i będzie wspólnie z nami świętować powitanie Nowego Roku, a dziś – pod naciskiem internetowych komentarzy – niespodziewanie zrezygnowała z występu. Spółka z zaskoczeniem przyjęła informację o zmianie planów artystki” – napisano. To nie koniec jednak problemów telewizji, której od niedawna prezesem jest Mateusz Matyszkowicz.
Po pierwsze zostało coraz mniej czasu, aby znaleźć zastępstwo za brytyjską wokalistkę. Po drugie nieoficjalnie mówi się, że przy Woronicza zastanawiają się, czy jest sens ogłaszać inną gwiazdę, która miała zostać przedstawiona widzom tuż po Melanie C. Jak pisze portal pomponik.pl, chodzi o Craiga Davida, który co ciekawe również jest Brytyjczykiem. W TVP ma istnieć bowiem obawa, że on także może zrezygnować z koncertu. „Kolejną zagraniczną gwiazdą miał być Craig David, ale teraz sprawdzają w panice, czy jako kolejny nie wycofa się z Sylwestra. Jeśli w ogóle wystąpi, to raczej zostanie ogłoszony dosłownie w ostatnich godzinach, żeby fani nie zdążyli go ostrzec jak Mel C” – informuje jeden z informatorów serwisu. Istnieje więc spora szansa, że także David nie wystąpi przed zakopiańską publicznością.
Źródło: pomponik.pl, rmf.fm
Foto: commons.wikimedia.org (Autor: Raimond Spekking)