W marcu premier Mateusz Morawiecki skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek dotyczący rozstrzygnięcia kwestii kolizji norm prawa europejskiego z polską konstytucją. Termin rozprawy pierwotnie ustalono na 13 lipca, jednak uległ on kilkukrotnym przesunięciom na kolejno 15 lipca, 3 sierpnia i 22 września. Podczas dzisiejszej rozprawy prezes TK Julia Przyłębska ponownie zarządziła przerwę, tym razem do 30 września. Tłumaczyła to nowymi okoliczności i zarzutami. Sytuację tę skomentował na swoim Facebook’u niezależny senator Wadim Tyszkiewicz.
„Czym się skończy ten PiSowski chocholi taniec?
Marzyliśmy i śniliśmy kiedyś o przynależności do cywilizacji zachodniej Europy. I się sen spełnił. Byliśmy w UE prymusem z bloku wschodniego. Swój sukces wywalczyliśmy i wypracowaliśmy własnymi rękoma.
Gdzie jesteśmy dzisiaj? Skłóceni niemal ze wszystkimi. Prezydent Duda w USA nie spotyka się z prezydentem USA, a z prezydentami Turcji i Mongolii. Wojna z UE, wojna z Czechami. Niemiec- wróg… Jesteśmy zarazkiem demokratycznego świata.
I tu już nie o sam wstyd chodzi. Młyny sprawiedliwości UE mielą powoli, ale skutecznie. Bolesne skutki nieodpowiedzialności rządzących odczujemy za jakiś czas, i prędzej niż się spodziewamy” – czytamy.
„Dzisiaj możemy sobie wmawiać, że jesteśmy pępkiem świata. Dzisiaj jeszcze możemy napinać strunę cierpliwości UE. Kiedy ona pęknie, będzie już za późno. Za tę zabawę w kotka i myszkę możemy zapłacić wysoką cenę. My, Polacy.
mgr Przyłębska dzisiaj ogłosiła kolejną przerwę na obiad (z prezesem). Co potem?
Główny sprawca wraz ze swoim odkryciem towarzyskim ukryją się gdzieś w mysiej dziurze, może już w krainie wiecznych łowów. Premier-kłamca jest tak nieprzyzwoicie bogaty, że da sobie radę.
Cenę za głupotę i cynizm rządzących przede wszystkim zapłaci polaczek-szaraczek, dzisiaj otumaniony propagandą TVP Info.
Tylko Polski żal” – zakończył senator.
Foto: youtube/Open Eyes Economy, youtube/Janusz Jaskółka
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl, facebook.com/wadimnowasol