Uderzyli w WOŚP, nadziali się na potężną kontrę. Muniek zrównał TV Republikę z ziemią! „Szkoda czasu na telewizję, która ma tak niski poziom”

Wielkimi krokami zbliża się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Odbędzie się on już 26 stycznia. Tym razem jej motywem przewodnim jest bezpieczeństwo i zdrowie dzieci. Jak co rok, wokół tematu orkiestry przewija się ogromna ilość dyskusji – zarówno tych pozytywnych – wspierających ją, jak i negatywnych. W jej obronie stanął także znany wszystkim wokalista, Muniek Staszczyk.

Napięcie wokół nadchodzącej Orkiestry stale rośnie. Jerzy Owsiak za pośrednictwem swoich profili nie ukrywa, iż z dnia na dzień dostaje coraz więcej gróźb, w tym nawet śmierci. Mężczyzna, który je wystosował, został zatrzymany, a w wyjaśnieniach oświadczył, iż sprowokował go jeden z reportaży na antenie TV Republika, która stale atakuje Owsiaka. Na jej temat wypowiedział się więc wspomniany wcześniej Muniek Staszczyk, który związany z orkiestrą jest wręcz od początku. Udzielił on wywiadu dla portalu Onet, gdzie nie zostawił na nich suchej nitki. „Zastanawiam się, dlaczego tak wiele osób go atakuje. Mam wielu przyjaciół w Kościele, którzy go popierają, ale są też twardogłowi, którzy go atakują. Może to kwestia zazdrości, sukcesu, a może po prostu tego, że Jurek jest osobą bardzo znaną” – rozpoczął.

Nie rozumiem tej nienawiści, bo przecież WOŚP to organizacja, która pomaga. Cieszę się, że służby szybko złapały tego człowieka, który mu groził” – dodał. „Nie wiem, czy chciałbym tam wrócić. Po tym, jak się to wszystko potoczyło, raczej nie. Mimo że nie wiem, co przyniesie przyszłość, to nie czuję potrzeby uczestniczenia w tym „cyrku”. Szkoda czasu na telewizję, która ma tak niski poziom, jak ta. Na początku byłem otwarty, ale to nie jest telewizja, która ma coś wartościowego do zaoferowania, nie mówiąc już o poziomie dziennikarstwa. Nie chcę także po raz drugi przeżywać tego, co mnie spotkało po wizycie w ich programie śniadaniowym” – kontynuował muzyk.

Foto: youtube/Rymanowski Live, x.com/McGramat
Źródło: kultura.onet.pl