Tego się raczej nikt nie spodziewał. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Krystyna Pawłowicz, weszła na linię wojny z byłym prezydentem Lechem Wałęsą. Wczoraj Wałęsa opublikował na Twitterze kontrowersyjne posty. Pawłowicz doczepiła się do Wałęsy o to, że zapowiedział fizyczne pozbycie się partii rządzącej.
Jeśli w jakikolwiek sposób obecna ekipa zaatakuje Sąd Najwyższy 4 lipca, to ja po godzinie 15:00 udaję się z Gdańska do Warszawy. „Dość niszczenia Polski’”! Staję na czele fizycznego odsunięcia głównego sprawcy wszystkich nieszczęść. – napisał w pierwszym poście. By tego dokonać, musi być w Warszawie zgromadzone ponad 100 000 zdecydowanych i zdyscyplinowanych chętnych. Przy otwartej kurtynie, pokojowo zdecydowanie musimy tego dokonać na oczach świata. Jestem w gotowości i wiem, jak do tego doprowadzić – dodał w drugim.
Po wpisach tych, o Wałęsie mówiła cała Polska. Takiej okazji postanowiła nie przeoczyć posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Panie @LechWalesa, „staje pan na czele fizycznego odsunięcia gł sprawcy wszystkich nieszczęść”. Ale w Polsce LEGALNE „fizyczne odsunięcie” przeciwnika polit. Może się odbyć tylko poprzez WYBORY. Wg sondaży nie ma Pan ŻADNYCH szans, zero. No, sorry… Więc przemoc? – napisała Pawłowicz w odpowiedzi na wpisy Wałęsy.
Źródło: pikio.pl
Foto: youtube/Marcin Palion, youtube/TV Wolna Polska