Były prezydent i legenda solidarności Lech Wałęsa nierzadko pomawiany jest przez polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz zwolenników prawicy. Zarzucana jest mu współpraca ze Służbami Bezpieczeństwa. Nie inaczej było i tym razem w programie Moniki Olejnik „Kropka nad i”, gdzie gościem był Andrzej Zybertowicz.
Miał on stwierdzić, że Wałęsa był „płatnym donosicielem” Służb Bezpieczeństwa. Były prezydent postanowił zareagować i opublikował na Twitterze serię trzech ostrych wpisów w kierunku polityka. „Panie Zybertowicz jakim prawem w programie telewizyjnym u p. Olejnik w dniu 24 01-2019 r ubliżasz mi i pomawiasz mnie publicznie? Dopóki sa sądy udowadniają i nie zmieniły wyroku że nie byłem współpracownikiem SB .Nie ma żadnego wyroku . Nikt w tym Pan nie może tak twierdzić” – napisał w pierwszym wpisie.
„Panie Zybertowicz jest pan pracownikiem Kancelarii Prezydenta który łamie prawo i wyroki sądu wydane w imieniu Rzeczypospolitej .Brednie pracowników z IPN oraz orzeczenia prokuratora z tej instytucji nie sa wyrokami sądu. Pan podobno jest profesorem i pan tego nie wie ?” – kontynuował. Posiadam wszystkie możliwe wyroki sądów i inne dowody na prowokacje wcześniej wykonaną przez władze komunistyczne a potem na tych podrobionych dowodach wykonanych przez kolesi p. Zybertowicza .Jeszcze raz oświadczam nie miałem nic ze współpracy z aparatem komunistycznym – zakończył w trzecim wpisie.
Panie Zybertowicz jakim prawem w programie telewizyjnym u p. Olejnik w dniu 24 01-2019 r ubliżasz mi i pomawiasz mnie publicznie? Dopóki sa sądy udowadniają i nie zmieniły wyroku że nie byłem współpracownikiem SB .Nie ma żadnego wyroku .
Nikt w tym Pan nie może tak twierdzić.— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 25 stycznia 2019
Foto: youtube/Joshua Due
Źródło: pikio.pl, twitter.com/