Na Targu Węglowym w Gdańsku rozegrał się horror, o którym mówi cała Polska. Prezydent miasta Paweł Adamowicz podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został ugodzony nożem przez mężczyznę, który wbiegł na scenę. Słyszałam, że krzyczał, że 5 lat niesłusznie siedział w więzieniu – przekazała portalowi dziennikbaltycki.pl jedna z kobiet, która była świadkiem ataku.
Dziś odbyła się konferencja, podczas której jeden z lekarzy naświetlił nam w jakim stanie znajduje się obecnie prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Dowiedzieliśmy się, że operacja trwała 5 godzin, a jego stan jest niezwykle niepewny. Dodatkowo poinformowano, że Adamowicz nie oddycha samodzielnie i jest wspomagany przez aparaturę. Najbliższe godziny mają jeszcze bardziej naświetlić jego sytuację. Tymczasem oświadczenie wydać postanowiła wiceprezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz.
„Wszyscy zadajemy sobie pytanie, jak do tego modło dojść, że człowiek zaatakował nożem niewinnego człowieka. Paweł Adamowicz jest osobą otwartą, cały czas spotykał się z mieszkańcami, to była jego zasada[…] Zawsze interweniował, jeśli ktoś potrzebował pomocy. Jestem pewna, że to nie ulegnie zmianie, kiedy już dojdzie do zdrowia. Nie wiemy, co kierowało człowiekiem, który zaatakował, ale proszę i błagam – wyrzućmy agresje z życia. Nie wolno dziś eskalować przemocy. W imieniu bliskich prezydenta, rodziny, proszę, by tej trudnej sytuacji nie wykorzystywać politycznie ani ideologicznie. Urząd służy mieszkańcom tak jak każdego dnia” – powiedziała.
Foto: facebook.com/aleksandra.dulkiewicz.14
Źródło: natemat.pl